czwartek, 30 września 2010

ABSURD Bez nadziei mija dzień za dniem

ABSURD to kontynuacja Śmierci Klinicznej, jego twórcą był Darek Dusza, on też nadawał charakter i kierował poczynaniami grupy. Zagrali między innymi w Jarocinie 86, na Przeglądzie Muzyki Nowej i Odjazdowej "Akant 86", na Famie w Świnoujściu...

Pozostawili po sobie tylko jeden singiel i trochę nagrań koncertowych m.in. dwa na składankowej kasecie "Garaż". Mimo to byli ciekawą kapelą grającą punka na swój dziwny i oryginalny sposób. Występowali w składzie: Lumpaj - śpiew, Marlena - bębny, Adam - bas i Chudy - gitara.

Absurd - fot. M.Makowski


*****

ABSURD - Archiwum
mediafire




niedziela, 26 września 2010

TOXYNA A kiedy będę stary to opowiem dzieciom swym....

...że analfabeci rządzili krajem tym. TOXYNA to kapela punkowa z Zawiercia powstała w 1987 roku. Pierwszy koncert zagrali w "Pałacyku" w Zawierciu (zaproszeni przez "KATAR"). W latach 1989 / 90 nagrali pierwszy materiał w radiu studenckim "Pryzmaty" w Częstochowie. W 1990 roku pierwszy poważny koncert: Jarocin, mała scena. Dwa lata później częstochowska "FALA" wydaje nagrany materiał pod tytułem "Demo 1987/90". Rok 1994 to nagranie kolejnego materiału w Krakowskim studiu Edwarda Sosulskiego. Rok później katowicka firma "STUFF" wydaje nagrany materiał pod tytułem "W oczekiwaniu na raj". W 1996 roku nagrywają trzeci materiał w czeskim Cieszynie (materiał został potraktowany jako demo, niepublikowany dotąd) . W latach 1998 / 99 z powodów osobistych zespół zawiesza działalność na bliżej nieokreślony czas.

W 2001 roku TOXYNA reaktywuje się i gra przez jakiś czas. Początkowo grali muzykę punk połączoną czasami z nową falą. Wokalista Witek w między czasie miał także swój solowy projekt. Z czasem zespół ewoluował w stronę metalu i rockowych brzmień.


*****

TOXYNA - Demo 1987/90
mediafire






piątek, 24 września 2010

MAGISTER Z WYCIĘTĄ PRZYSADKĄ MÓZGOWĄ Kim są punki, ich gitary i gardła...

MAGISTER Z WYCIĘTĄ PRZYSADKA MÓZGOWĄ powstał w 1983 roku w Ostródzie i w pierwszym składzie grali Maniek-voc, Bodzio-git, Kowal-git solowa, Sid-bas, Czarek-dr. Pierwsza nazwa to WNM (co oznaczało wycięta nasadka mózgowa, lecz później Maniek zorientował się, że nie ma nasadki tylko przysadka). Debiut sceniczny to rok 83 na przeglądzie "Ostrock" Zespół grał tam kilkakrotnie również kilkakrotnie będąc laureatem. Rok 86 to występ na małej scenie festiwalu w Jarocinie. W 88 zakwalifikowali się na dużą scenę ale nie pojechali bo Bodzio powiedział, że wszystko pieprzy, rzuca to granie (faktycznie rzucił i przeniósł się na wieś gdzie został kierownikiem w PGR). Kapela nie grała przez rok.


W 89 nowy skład: Maniek-voc, Loyer-git, Śledź-bas, Czarek-dr i gościnnie występował chłop z innej bajki czyli Danek stary bluesman na gitarze. W tym składzie chłopaki byli w złotej dziesiątce Ogólnopolskiego Młodzieżowego Przeglądu Piosenki. I w tym momencie kończy się w zasadzie historia kapeli. Było jeszcze kilka koncertów w składzie Maniek i Loyer plus Positive, Marian i Rostek. Magister grał jeszcze kilka znaczących koncertów min.w Hybrydach i w Toruniu na "Rock naokoło rocku".

To taka historia grupy znaleziona w necie, poniżej również notka biograficzna umieszczona przez grupę w ósmym numerze zina QQRYQ.

(kliknij?)

W archiwum jakieś 75 minut muzyki czyli demo na Jarocin 86, tenże Jarocin plus trochę innych nagrań. Szczegółowy wykaz poniżej.


*****

MAGISTER Z WYCIĘTĄ PRZYSADKA MÓZGOWĄ - Archiwum
mediafire


niedziela, 19 września 2010

Maraton Rockowy – czyli jak to się młodzież kiedyś bawiła...

W nieustającym cyklu "Ludzie listy piszą..." dzisiaj Bastis - znany wszystkim nam z księgi gości niniejszego blogu - przypomni nam o cyklicznej imprezie organizowanej ponad 20 lat temu w Bolesławcu. Do tego jeszcze 87 zdjęć wykonanych przez Bastisa. Serdecznie dziękuję i namawiam inne osoby - jeśli mają chęć - do podobnych działań.

Druga połowa lat 80-tych ubiegłego wieku. Marazm i szarość dnia codziennego w jednym z miast położonych w obrębie Polski Rzeczypospolitej Ludowej. Wiele zakładów przemysłowych, przy których działają zakładowe domy kultury, a w nich rożne koła zainteresowań. W jednym z takich przy Zakładzie Górniczym „Konrad” próby odbywa zespół „Bruno Wątpliwy”, w którym na wokalu udziela się niejaki Flacu. I to właśnie on z bratem wpadają na pomysł zorganizowania imprezy pod nazwą „Maraton Rockowy” w ramach prezentacji młodych zespołów spod znaku szeroko rozumianej alternatywy.

Wszystko to, o dziwo, odbywało się za przyzwoleniem, a wręcz aprobatą ówczesnego kierownictwa domu kultury Z. G. „Konrad” i dyrektora Bolesławieckiego Ośrodka Kultury. Po prostu dostaliśmy (mowa o ówczesnym pokoleniu) wolną rękę. Miało to złe i dobre strony. Do tych złych należało to, jak dziś pamiętam, że połowę sprzętu potrzebnego do zorganizowania przeglądu taszczyłem na swoich plecach z członkami kapeli Bruno Wątpliwy z domu kultury do BOK-u. Do wypisywania plakatów zaangażowałem swoją siostrę, a sam zająłem się ich rozklejaniem po całym mieście. Wszystko, od A do Z, było na naszych głowach.

Już wtedy w PRL-u musieliśmy pojąć mechanizmy gospodarki rynkowej. Impreza miała się sama sfinansować bo grosza na nią nie dostaliśmy. Tak więc wpływy z biletów musiały pokryć wszelkie koszty przejazdu, zakwaterowania i „diet” dla muzyków. Z tegoż powodu na pierwszym Maratonie zagrały w większości kapele miejscowe plus, o ile mnie pamięć nie myli, jeleniogórski „Stress” i wałbrzyski „Defekt Mózgu”. Wszystkie minusy zrekompensowało nam jedno – pełna swoboda zapraszania kogo chcemy i brak zupełny jakiejkolwiek cenzury. Tak więc jesienią 1986 w klubie „Pegaz” znajdującym się 50 metrów od komitetu PZPR wokalista zespołu „Bum” swym pięknym, „aksamitnym” głosem artykułował tekst utworu: „Jeszcze przyjdzie taka wiosna / jeszcze przyjdzie taki dzień / że na drzewach zamiast liści / będą wisieć komuniści ...”. No i tak to się zaczęło.

Po sukcesie pierwszego przeglądu (sala pękała w szwach) dyrektor BOK-u i reszta kadry kierowniczej przekonali się co do zasadności kontynuowania Maratonu i partycypowania w kosztach jego organizacji. Zaczęły przyjeżdżać kapele z coraz to bardziej odległych miejsc Polski, oczywiście co do gości pełna swoboda i tu należą się słowa podziękowania dla Makena ze Zgorzelca (kontakty i werbowanie kapel do przeglądu).


Zdjęcia bodajże z trzeciego Maratonu (pamięć niestety, już nie ta)

Klub „Pegaz” - 20 luty 1988 roku, godz. 17.00
Zespoły: Wielkanoc, Kasaya, No Smoking, Generator, Bruno Wątpliwy.

*****

Maraton Rockowy 1988 Bolesławiec - 87 zdjęć Bastisa
mediafire





sobota, 11 września 2010

RĘCE DO GÓRY, KOSMETYKI MRS. PINKI, BIELIZNA - III Zlot Młodych Miłośników Rock'n'Rolla Gdynia 87

W latach 1986-1989 odbyło się w Trójmieście osiem festiwali „Nowa Scena”, dających możliwości prezentacji niezależnych kapel zarówno z Trójmiasta, jak również z kraju i z zagranicy – tej ‘zblokowanej’ po wschodniej, jak i zachodniej stronie ‘berlińskiego muru’. Zimowe edycje Nowej Sceny odbywały się w Gdyni, w hali Zakładowego Domu Kultury Morskiego Portu Handlowego, lub Domu Kultury „Kolejarz” natomiast letnie festiwale miały miejsce w Sopocie, w nieistniejącym już Teatrze Letnim oraz Operze Letniej. W lutym 87 wystąpiły między innymi Ręce Do Góry, Kosmetyki Mrs. Pinki i Bielizna. Właśnie fragmenty koncertów tych zespołów poniżej. Dzięki Andrzej.

Zespół Bielizna powstał w roku 1984 jako BIELIZNA GÖRINGA - chociaż pierwszy koncert zagrali pod nazwą Matka Foluche. Założycielami zespołu byli dwaj znajomi z Politechniki Gdańskiej – Jarosław Janiszewski oraz Jarosław Figura. Zespół jest zaliczany do kręgu Gdańskiej Sceny Alternatywnej.

*****

Ręce Do Góry - Gdynia 87
mediafire

Kosmetyki Mrs. Pinki - Gdynia 87
mediafire

Bielizna - Gdynia 87
mediafire





czwartek, 9 września 2010

ZBUNTOWANY KALORYFER Z drogi, oto idzie wielka armia

Zbuntowany Kaloryfer – to kapela punkowa powstała jesienią 1987 roku w Słupcy. Na datę swojego pierwszego koncertu muzycy ironicznie wybrali 70. rocznicę rewolucji październikowej; występ zgromadził około dwustu-osobową publiczność, co – jak na tamte czasy – w realiach małego miasta było sporym wydarzeniem.

Wiosną 1988 r. zespół zrealizował demo na czterośladzie w studiu we Wrześni i z tym materiałem został przyjęty do jarocińskiego konkursu, gdzie udanie zadebiutował.

Po Festiwalu w Jarocinie posypały się propozycje koncertowe, zwłaszcza w Wielkopolsce. W 1989 roku grupa zagrała po raz drugi na festiwalu jarocińskim, gdzie została dobrze przyjęta, ale nie odniosła sukcesu w konkursie. Ustalona w tym czasie renoma koncertowa i stały skład pozwoliły zespołowi na dość częste występy. Formacja zagrała jeszcze w Jarocinie w latach 1991 i 1992. Odejście od ortodoksyjnej muzyki punk w stronę szeroko pojętego rock 'n' rolla spowodowało reakcje sprzeciwu ze strony punkowej publiczności – w 1991 roku na małej scenie grupa Zbuntowany Kaloryfer została na początku występu obrzucona butelkami przez grupkę pijanych punkowców, kończąc jednak swój koncert w przepisowym czasie i zbierając gromkie brawa od wypełnionego po brzegi amfiteatru.

W 1993 roku zespół nie został zaproszony do konkursu, jednak zagrał na własnym sprzęcie wraz z zespołem Piotruś Pan koncert na rynku w Jarocinie dla ok. dwóch tysięcy ludzi. W międzyczasie grupa zagrała jako support wiele koncertów, w tym z tak znanymi w Polsce formacjami jak T.Love, Acid Drinkers czy Oddział Zamknięty. W 1993 roku, z mocno już punk-metalowym repertuarem, zespół wybrał się na organizowany przez wojsko festiwal do Węgorzewa. Publiczność po entuzjastycznie przyjętym koncercie nie chciała ich wypuścić ze sceny – organizatorzy obrzuceni zostali różnorakimi przedmiotami, za co obwiniono zespół. W konsekwencji rzekomo sfałszowano werdykt publiczności, by grupa nie wystąpiła w koncercie finałowym.

Przez następnych kilka lat Zbuntowany Kaloryfer koncertował jeszcze, cały czas mając za sobą wierną – zwłaszcza w Wielkopolsce – publiczność. Muzycy zawiesili działalność pod koniec 1996 roku. Działalność zespołu została wznowiona w 2004 roku, rok później zespół zagrał jako gość na zakończenie konkursowego dnia reaktywowanego festiwalu w Jarocinie. Koncert został zarejestrowany na płycie DVD.

Dzięki za pomoc PP, Antykibic, Jorgus, Żarówa. Zdjęcia z oficjalnej strony Zbuntowanego Kaloryfera.

*****

Zbuntowany Kaloryfer - Jarocin 88
mediafire

Zbuntowany Kaloryfer - Jarocin 89/91
mediafire

Zbuntowany Kaloryfer - Dwa koncerty z 90 lat
mediafire




wtorek, 7 września 2010

PLUTON EGZEKUCYJNY Próba

Pluton Egzekucyjny to kolejna kapela z Wrocławia o której zapewne niewielu słyszało. Nagrania, w co mi się nie chce wierzyć, pochodzą podobno z 80 roku. Na perkusji grał Masakra, który trochę później bębnił w innej, już bardziej znanej wrocławskiej kapeli nowofalowej She's Dead. Swoją drogą również w Legnicy pod koniec lat osiemdziesiątych istniała kapela Pluton Egzekucyjny ale to zupełnie inna historia.

*****

Pluton Egzekucyjny - próba 80 (?)
mediafire

She's Dead - studio 93
mediafire





czwartek, 2 września 2010

ALEX TORES Teraz zero to twój znak

Alex Tores to kolejna zapomniana lub prawie nieznana kapela punk z podwrocławskiej miejscowości Małkowice. Skład kapeli to Grzesiek - vocal, gitara, Arek - vocal, Jacek - gitara bass, .Waldek - perkusja. Chłopaki grali w okolicach lat 87-88, może dłużej... Wystąpili m.in na Przeglądzie Muzyki Nowej i Odjazdowej w Akancie w 1988 roku. Z początku trochę taśma jest wygnieciona, potem słychać już lepiej.

*****

ALEX TORES Próba 1988
mediafire