Rejestracja - jedna z lepszych polskich kapel punkowych. O historii grupy pisaliśmy już wcześniej, teraz trochę kolejnego materiału do posłuchania. Dzięki Peterowi S mamy możliwość poznać szerszą zawartość próby z Odnowy z 83 roku, z której zostało wykrojone potem demo Darmowe Wczasy. Do tego nagrania z Piniem na wokalu pod nazwą Skrajna Reakcja. Także koncerty z Jarocina 82 i 85 oraz próbę z maja 85. Dzięki Peter S.
Maximum Rocknroll #15 (1984)
16 godzin temu
Dzięki!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie sprawdzalem ale wielkie dzieki slowny czlowiek trzeba przyznac obiecal i jest
OdpowiedzUsuńRejestracja z Dezerterem, jak dla mnie to zespoły numer 1 przede wszystkim za odważne teksty. Zastanawiam się dlaczego muzycy tych zespołów są pomijani we wszelkich większych dokumentach filmowych dotyczących tamtych lat :/, a zamiast nich są jakieś T.Love, Manamy Lipińskie (z całym szacunkiem dla nich, chociaż poszli na pewne kompromisy), ale ja w ich tekstach nie widzę tej bezczelności co np. u Dezertera czy Rejestracji...albo nawet Deutera. Czy w tym kraju zawsze bohaterami muszą być same anonimy? :///// Przecież oni wychowali naprawdę dużo ludzi związanych choćby z obecną kulturą niezależną!!!! U mnie w mieście nawet szczeniaki, które robią hip-hop/rap/techno/itp. - wiedzą, że pierwszą piosenkę w tym stylu nagrał w Polsce Deuter ("Nie ma ciszy w bloku") :/
OdpowiedzUsuńJohn McL.
Ps. Dziwne, że muzycy Rejestracji nie wrzucili tego "Wariata" na płytę, skoro wsadzili tam utwory z "Jak punk to punk"
dzieki peter i arturo ,jak petra spotkam to mam w piwniczce 25 letniego jabola z minionego okresu to wypijemy,zakaz po nim puszczania bąkow w domu!!!!jeszcze raz dzieki za rejestracje i moze sie kiedys uda wrzucic jakas perelke jeszcze
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałem wcześniej tych nagrań z Piniem nagranych pod szyldem SKRAJNA REAKCJA, czytałem tylko o tym w kilku wywiadach. Niezła rzeźnia ! Facet wydziera się nie gorzej niż Budzyński w Siekierze i tak sobie myślę, że gdyby te nagrania upublicznio wtedy kiedy je nagrano tj. w 1983, to debiutująca rok później Siekiera nie zrobiłaby juz takiego wrażenia. Aż trudno uwierzyć, że już w 82 czy 83 ktoś w Polsce grał taki czad, bo wszystkie inne zespoły z tego okresu, Xenna, Deuter, Sedes, Defekt Mózgu, nawet Dezerter to przy tym grzeczni chłopcy.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za ten materiał.
Muzycy Rejestracji nie wrzucili tego Wariata na płytę bo nie ma oryginalnych nagrań ze studia Tonpressu do filmu To tylko rock, tak samo jak nie ma Dezertera i Śmierci Klinicznej. Było przepadło i pozostały tylko marne kopie których może nawet nie mają wymienione zespoły.
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle, tych dokumentów o Dezerterze jest kilka, że wspomną tylko o najważniejszym 53 minutowym: "Nie ma zagrożenia" Pawła Konia Konnaka z 1994.
OdpowiedzUsuńZ całym szacunkiem, ale Skrajna Reakcja mogłaby co najwyżej nosić Siekierze kable do gitar. Kapela jakich było mnustwo wtedy, nic wybitnego ani tekstowo ani muzycznie. A Siekiera grała jak nikt wtedy w Polsce.
OdpowiedzUsuńZ całym szacunkiem, ale co takiego niezwykłego pokazała ta punkowa Siekiera poza absurdalnymi tekstami? Prosta łupanka, perkusja na dwa takty i gitara która zupełnie na koncertach nie brzmi - słychać to wyraźnie na wszystkich nagraniach koncertowych. Demo jeszcze jako tako, ale na koncertach tragedia, wystarczy posłuchać występów Siekiery z Jarocina, Remontu czy Róbrege. Jedynie wokal Budzyńskiego broni się po latach, bo takie łupu-cupu to gra każda początkująca kapelka po miesiącu prób w piwnicy.
OdpowiedzUsuńNo ale Siekiera to LEGENDA... tyle tylko, że ta "Legenda" wzięła sie stąd, że każdy słyszał o tym zespole, ale mało kto miał okazję zobaczyć go na żywo. Smok Wawelski polskiego punkrocka.
W 1984r Siekiera była dokładnie tym wszystkim czego oczekiwała publika. I dlatego nie mieli sobie równych. I nie pisz bzdur o początkujacych kapelach, tylko załóż własną i spróbuj być chociaż cieniem cienia Siekiery...
OdpowiedzUsuńSzanowny kolego, poproszę o jakiś rzeczowy konkret nt. genialności punkowej Siekiery a nie ogólnikowe "tego oczekiwała publika", bo ja akurat w Jarocinie 84 byłem, Siekierę na własne oczy widziałem i słyszałem i zapewniem Cię, że odczucia publiki po ich występie były bardzo mieszane. Poza tym oczekiwania publiki nie są żadnym miernikiem jakości artysty, co najwyżej świadczą (źle lub dobrze) o samej publice. Jeśli publika oczekuje np. grupy Feel czy znaczy to, że grupa Feel jest wybitnym zespołem, czy też że publika ma spaczony gust - odpowiedz sobie sam.
OdpowiedzUsuńOgladalem koncert Siekiery w Jarocinie'84 ze Skandalem i nie bylismy zbytnio wzruszeni. To byla prawdziwa lupanka. Bylo wiele lepszych a na pewno kreatywniejszych i ambitniejszych kapel (oczywiscie czesto brakowalo umiejetnosci zeby te ambicje spelnic).
OdpowiedzUsuńTeksty Siekiery to dno.
Dajcie już spokój z tą Siekierą. Jak miałem 16 lat to też mnie to strasznie rajcowało (przywilej wieku), teraz to już nie robi na mnie większego wrażenia. Ale nie to jest dobre co jest dobre tylko dobre jest to co się komu podoba. Post nie tyczy Siekiery więc dajmy jej spokój i powspominajmy lepiej koncerty Rejestracji.
OdpowiedzUsuńTako rzecze Wujek Dobra Rada.
dobrze mowisz wujku
OdpowiedzUsuńprawda, Rejestracja grala swietnie!
solidnie i konkretnie
i do rytmu :)
Siekiera to potęga, nie tylko legenda. A tak w ogóle to o gustach się nie dysputuje.
OdpowiedzUsuńSiekiera w Jarocinie wykonywała jakieś numery z udziałem śp. Skandala z Dezertera??? Pirwsze słyszę. Mam oba te gigi na MC (małą i duża scena) i Skandala ani o Skandalu sza.... Wiem, że Zygzak gościnnie wystąpił w jednym numerze w czasie gigu Dezertera.
OdpowiedzUsuńSorki, nie doczytałem, oglądałeś z publiki gig S ze Skandalem nie, że Skandal był na scenie z S. Sorki, za pomyłkę, trochę za dużo piwka, stąd ta dekoncentracja.
OdpowiedzUsuńOd strony czysto technicznych umiejętności Rejestracja to prawdopodobnie najlepszy zespół grający hc/punk tamtych lat. Mieli zresztą wszystkie niezbędne cechy, by zasługiwać na miano najlepszego polskiego zespołu punkowego lat 80-tych: dobre teksty, świetny wokal Gela, doskonały warsztat, charakterystyczne niepowtarzalne brzmienie (głównie za sprawą specyficznego stylu gry na gitarze Murka), wielki talent i wielki potencjał twórczy. Mieli power, a do tego grali z głową a nie na zasadzie byle szybko i do przodu. W którymś z wywiadów Tomek Siatka wspomina, że mieli przygotowane 3 zupełnie różne programy koncertowe i w sumie zrobili ok 100 piosenek.
OdpowiedzUsuńTen zespół jak żaden inny zasługiwał na nagranie dużej płyty (i to nie jednej) i to jest prawdziwy dramat, że do jej nagrania ostatecznie nie doszło.
Ten brak jakiejkolwiek oficjalnej płyty to jest też powód, dla którego Rejestracja jest pomijana w filmach i dokumentach dot. tamtych czasów, choć zespół cieszył się ogromną popularnością i miał ogromny wpływ na rozwój niezależnej sceny muzycznej w Polsce. Dezerter, Moskwa, Armia itp. dotrwały do lat 90-tych, ich nagrania są ogólnie dostępne na CD i winylach, a po Rejestracji nie została żadna płyta więc zespół został trochę zapomniany, bo producenci rozmaitych dokumentów to na ogół dyletanci, dla których jeśli nie ma oficjalnych wydawnictw z których mogą skorzystać to uważają że zespołu nie ma lub się nie liczy. Dlatego w kółko jest Maanam, Perfect, Lipiński (od czasu do czasu Dezerter czy Armia) a nie ma Rejestracji, Darka Duszy i wielu innych równie ważnych, jeśli nie ważniejszych.
Mi do dziś przechodzą ciarki jak słyszę basowy wjazd Sawany w "Apokalipsie". Zresztą ten gość bardzo charakterystycznie grał - trochę "nowofalowo". Gitara Murka też pełny odjazd, zwłaszcza riffowe solówki. Pomimo nędznego sprzętu muzycznego naprawdę dali wiele z siebie w tych demówkach. Dziś wiele zespołów posiadających "fendery", "gibsony" itp. może im zazdrościć czadu, który bardziej wynikał ze sposobu ich gry niż z brzmienia. No i oczywiście "nowofalowy" głos Gela i przejścia Siaty na perkusji - poprostu mistrzostwo - szkoda, że nie oddali tego feelingu na płycie studyjnej (dość uproszczone i zmienione nieco wersje nagrali - choć materiał "Live" z 2000 uważam za zajebisty - mogli pójść tą drogą brzmieniową). Na "Jak punk to punk" mieli też super brzmienie - cóż, dziś tylko można sobie wyobrazić co by to było, gdyby na przełomie 1983/1984 nagrali jednak tą płytę.
OdpowiedzUsuńPS1. porównywanie Siekiery do Skrajnej Reakcji czy Rejestracji jest dla mnie bezsensowne... to są zupełnie dwie różne bajki.. ponieważ każdy z tych zespołów miał inny cel i inne koncepcje artystyczne wynikające z poglądów muzyków.
PS2. brak(?) nagrań Rejestracji z tamtych lat nie jest wytłumaczeniem pomijania ich w różnych dokumentach. Po prostu nie są komercyjni i tyle... łatwiej jest promować "dinozaurów" (zupełnie jak w polityce)... jaka idea taki film. Swoją drogą historia Rejestracji (w sumie na ileś komi-tragiczna) to byłby zajebisty scenariusz na film... może kiedyś znajdzie się ktoś kto wpadnie na ten pomysł.... i uwieczni "wielką czwórkę" ("Gelo", "Murek", "Sawana" i "Siata") na tle zasyfiałego komunizmu i życia w nim z dnia na dzień
Murek to zdaje się grał jednak na fenderze, może nie od samego początku ale w 85 i 86 to nie była gitarka marki kosmos. I grał na tyle niepowtarzalnie, że nagrywanie płyty bez niego pod nazwą Rejestracja to nieporozumienie. Lepiej już było wydać w całości ten materiał z 1999 roku, te 5 numerów z Murkiem to mistrzostwo świata, reszta jest strasznie słabiutka. Już lepiej brzmi płyta "Tribute to Rejestracja", bardziej to przypomina prawdziwą Rejestrację niż płyta "Uwolnij się" (szkoda że na tym Tribute po prostu nie zaspiewał Gelo, byłoby jeszcze lepiej bo takie grindcore'owe rzyganie do mikrofonu do tej muzyki nie za bardzo pasuje).
OdpowiedzUsuńPS. Widziałem "nową" Rejestrację na żywo w zeszłym roku, koncert ok, ale to trochę tak jak Dead Kennedys bez Biafry, bardziej cover-band niż oryginał.
zgadzam sie z przedmowca ten materiał z 1999 mogliby wydac w calosci, tylko usunac te wstawki z Radia Maryja w kawalku 'Radio', bo to troche dziecinnie brzmi
OdpowiedzUsuńno w końcu są z Torunia więc może ojciec Tadeusz sponsorował tamtą sesję?
OdpowiedzUsuń