Kolejny zdobyczny koncert Dezertera, tym razem z Katowic z 1988 roku. Kto zna płytę "Jak powstrzymałem trzecią wojnę..." teraz już wie skąd się wzięło intro do numeru Poroniona generacja. Wrzuta Żarówa - dzięki.
Ostatnio również ukazała sie książka Krzysztofa Grabowskiego "Poroniona generacja?".
"Niezwykła historia – niezwykłego zespołu, wpleciona i ukazana na tle historii Polski w latach 1981 – 2010, opowiadająca o początkach ruchu punk w Polsce, o buncie przeciwko systemowi, najpierw komunistycznemu a później kapitalistycznemu, o trudach tworzenia w stanie wojennym, o problemach z policją i cenzurą, o zakazie występów publicznych, o nonkonformiźmie i sprzeciwie wobec wszelkich dyskryminacji, o anarchii jako stanie umysłu. Barwna opowieść o ludziach, którzy tworzyli poza normalnym, komercyjnym obiegiem, o początkach i rozwoju polskiej sceny niezależnej. A wszystko to opisane przez Krzysztofa Grabowskiego – współzałożyciela i perkusistę Dezertera oraz autora tekstów zespołu, który sam pisze: „Nie jest to książka sensacyjna. Nie jest to dramat obyczajowy. Nie jest to książka historyczna, mimo, że staram się choć troszkę przybliżyć najnowszą historię Polski, tak jak ją widzę z mojej perspektywy. Ta książka nie jest również biografią zespołu, ani tym bardziej moją. Owszem, staram się nie lać wody, ale nie mam zadatków na prawdziwego biografa. Nie jest to też plotkarski pamiętnik, w którym można trafić na opisy seksualnych wyczynów rodzimych rockandrollowców. To nie moja działka. Niech zajmą się tym pismacy z brukowców...” Książka Krzysztofa Grabowskiego pt. „Dezerter – Poroniona Generacja?” jest bogato ilustrowana fotografiami i archiwalnymi materiałami zespołu. Całość grafiki wymyślona i wykonana przez autora nawiązuje do estetyki fanzinowej." Kto już ma?
"Niezwykła historia – niezwykłego zespołu, wpleciona i ukazana na tle historii Polski w latach 1981 – 2010, opowiadająca o początkach ruchu punk w Polsce, o buncie przeciwko systemowi, najpierw komunistycznemu a później kapitalistycznemu, o trudach tworzenia w stanie wojennym, o problemach z policją i cenzurą, o zakazie występów publicznych, o nonkonformiźmie i sprzeciwie wobec wszelkich dyskryminacji, o anarchii jako stanie umysłu. Barwna opowieść o ludziach, którzy tworzyli poza normalnym, komercyjnym obiegiem, o początkach i rozwoju polskiej sceny niezależnej. A wszystko to opisane przez Krzysztofa Grabowskiego – współzałożyciela i perkusistę Dezertera oraz autora tekstów zespołu, który sam pisze: „Nie jest to książka sensacyjna. Nie jest to dramat obyczajowy. Nie jest to książka historyczna, mimo, że staram się choć troszkę przybliżyć najnowszą historię Polski, tak jak ją widzę z mojej perspektywy. Ta książka nie jest również biografią zespołu, ani tym bardziej moją. Owszem, staram się nie lać wody, ale nie mam zadatków na prawdziwego biografa. Nie jest to też plotkarski pamiętnik, w którym można trafić na opisy seksualnych wyczynów rodzimych rockandrollowców. To nie moja działka. Niech zajmą się tym pismacy z brukowców...” Książka Krzysztofa Grabowskiego pt. „Dezerter – Poroniona Generacja?” jest bogato ilustrowana fotografiami i archiwalnymi materiałami zespołu. Całość grafiki wymyślona i wykonana przez autora nawiązuje do estetyki fanzinowej." Kto już ma?
Dobra końcówka - podsumowanie strat...
OdpowiedzUsuńW jakimś "rock'n'rollu" z 1990 był opis tego koncertu: "potężnie zbudowany skinhead chodził po sali i bił ludzi z okrzykiem "Będzin rządzi".
Dezerter? Czy to ci sami kolesie którzy na koncertach są bardzo anarcho i polityków nie lubią, a prywatnie wspierają partie rządzącą i robią konkurencje do Virtuti Militari dla Jarka K ?
OdpowiedzUsuńNie, to ci co jedzą martwe noworodki.
OdpowiedzUsuńto tez Ci sami co w pierwszym programie tv mieli puszczane koncerty. i to ci sami co wtstepuja na gigantycznych spedach przy wielkich ekranach. Nie tak dawno Arturro dawal link na youtube do "poronionej generacji" granej na takim wlasnie spedzie na jakims rynku , wielki show kupa luda, tysiac kamer , full wielich ekranow, jak na meczu zeby ci co stoja dalej mogli widziec....
OdpowiedzUsuńSpęd był w czerwcu rok temu na Pl.Teatralnym z okazji 20 rocznicy obalenia tzw "komuny". Konferasjenkę robił Niedźwiecki w formie szoł dla głuchych, każdy zespół max 2 utwory w 10 minut, jak się ktoś nie zmieścił to go wyciszali (co nie problem, bo większość i tak z playbacku grała), a w przerwach między występami artystów konferansjer opowiadał o ich bohaterskiej walce z minionym systemem.
OdpowiedzUsuńImpreza udana, z moich podatków opłacona, znaczy się za darmo, luda przyszło tyle co na Madonne.
Niedźwiedzki, żeby mi ktoś nie wypominał że z błędem napisałem to "kultowe" nazwisko.
OdpowiedzUsuńGrają wszędzie , bo taki mają zawód.
OdpowiedzUsuńSą muzykami i próbują z muzyki żyć, , a może nawet nie próbują , a żyją.
Widziałem ich ostatnio w salce na 100 osób, było może 60 i też grali.
Pytanie tylko , czy chcemy ich słuchać w obecnym kształcie i w obecnej propozycji , czy też sentymentalnie nie wracamy do lat 80-tych.
Moja prawda jest taka , że muzycy i zespoły czasów rewolucji , powinny młodo umierać.
Zawsze...
Dezerter bez Skandala jest niestrawny, wokal Robala jest tak tragiczny że słuchac tego sie na.
OdpowiedzUsuńJa posiadam tą książkę. Jeszcze nie zacząłem jej czytać, ale jest bardzo ciekawa, z tego co wiem .
OdpowiedzUsuńarsen94
Ło jezu, w tv byli (ściślej: był tylko Robal z Kryzysem, dziadku). I na ekranie wielkim!
OdpowiedzUsuńKsiążka super, świetnie się czyta. Tegoroczna płyta też super. Frustratom - siano w odbyt.
Wokal Skandala byl za malo punkowy
OdpowiedzUsuńa Robal umie się wywrzeszczeć.
Jakub.
eee..?
OdpowiedzUsuńciekaw jestem choćby połowy ludzi z tych pankowych brygad którzy takie głupoty tutaj piszą ile z was zostało z panka a ile z dziada który tylko narzeka ;40-dziesto letnia młodzierz ...
OdpowiedzUsuńa co ponarzekac nie mozna?? w czym problem nie rozumiem. Po za tym to wlasnie blog glownie dla starych dziadow i czterdziesto letniej mlodziezy. Juz nie raz bylo to mowione i potwierdzone, bo wlasnie tacy takiej muzyki jaka sie znajduje na tym blogu sluchaja. Lepiej chyba troche ponarzekac niz akceptowac wszystko z zamknietymi oczami. A jak juz piszesz ze tu glupoty pisza to chociaz napisz jakie??
OdpowiedzUsuńWłaśnie te czterdziestoletnie punki kontestują.
OdpowiedzUsuńBo te młodsze i obecne , łykają każdy kit jak lemingi :)
Narzekanie i własne zdanie to zdaje się dobra cecha ?
I nie jestem też " młodzierz" , tylko Stary Dziad .
co wy chcecie ja mam prawie 16 lat i wszystko co jest na blogu juz scaiglem i przesluchalem nawet Mamusiu Ratuj jest z odemnie
OdpowiedzUsuńpozdro. :))
panowie to nie o to chodzi że ponarzekać nie wolno po prostu zdziwiło mnie tu wpisywanie wolną ręką że zespół się sprzedał uczestniczy w wielkich spędach popiera polityków może i macie rację w tych wpisach ale popatrzcie też na siebie ile w was zostało z tych dawnych punkowych ideałów tego buntu , sami się sprzedaliście i komuś to wypominacie System panowie ;system zniewolił was
OdpowiedzUsuńA jak w takim razie, system ma się do Twojej osoby Anonimowy ?
OdpowiedzUsuńwas=nas czyli mnie też ale ja fałszywie nie oskarżam
OdpowiedzUsuńDezerter to szajs jakich mało, jedna dobra płyta "Underground out of Poland" i nic więcej, nie słucham tego dziadostwa już od dawna..
OdpowiedzUsuńfakt! oprócz tej jednej to jeszcze powstrzymana III-cia wojna jest do strawienia reszta to prócz pojedynczych kawałków mało strawna dyskografia,ale żeby szajs jakich mało to lekka przesada arekL
OdpowiedzUsuńO gustach, bąbelki, się nie rozmawia. Jednym podoba się ten zespół, ta płyta innym coś zupełnie innego. A Wasze uwagi na temat sprzedania się Dezertera, to śmiech na sali. Wielcy punkowcy-wciąż mieszkacie na squotach, olewacie płacenie podatków, plujecie na widok korporacyjnych znaków towarowych, ganiacie skinów po osiedlach? Jeśli tak, to wielki szacunek *uśmiecha się ironicznie*...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Dezertera, to jest to wielki zespół i tyle.
POzdro, Adam z Mazur
A czy wielcy punkowcy z Dezertera mieszkają na squotach, nie płacą podatków i ganiają skinów po osiedlach?
OdpowiedzUsuńNie pisz głupot kolego i nie przemycaj tu żadnych POlitycznych aluzji bo to nie onet. De gustibus et coloribus non disputandum est, ale każdy ma prawo powiedzieć że mu się coś podoba lub nie i dlaczego. Wyrażanie swoich opinii nie jest szyderstwem z niczyich gustów. Świat byłby naprawde strasznym miejscem do życia, gdyby wszyscy mieli dokładnie to samo zdanie, a jakakolwiek krytyka (słuszna czy nie) byłaby niedopuszczalna i, zdaje się przeciwko takiej właśnie wizji świata Dezerter zawsze występował.
Prawo do bycia idiotą ma każdy, także Ty Adamie z Mazur.
Pozdro przez małe 'o'
a ja im jestem starszy, tym bardziej mnie Dezerter brzydzi tym swoim pouczaniem jak ksiądz z ambony. i nie ma tu nic do rzeczy, czy mieszkają na squatach czy daja dupy politykom, bo to nie o to chodzi. u nich zawsze to "wy" jesteście świnie, tchórze, rasiści, czy na nowej płycie nienormalni. a my jesteśmy cool kolesie, bo gramy w kapeli.
OdpowiedzUsuńswiete slowa Mietek,dzis Dezerter to g... nie majace nic wspolnego z punkiem, taki patchwork.
OdpowiedzUsuńA sami goscie z tego bandu to wyrocznia, alfa i omega.Starych nagran maja b. duzo i nigdy nikomu ich nie dadza ani nie wydadza. O Jarocinie 84 czy wczesniejszych nagraniach co ucieszyly by cale rzesze fanow mozna tylko pomarzyc
W życiu już tak jest ,im człowiek starszy tym coraz częściej myśli że ma większe prawa do umoralniania innych panie Mietek.Punkoira...g abstrahując od Dezertera mógłbyś bardziej sprecyzować co dla ciebie jest punk. arekL
OdpowiedzUsuńNo to w takim razie , który zespół jest ciągle dobry i naprawdę punkowy.
OdpowiedzUsuńBo mam wrażenie , że ze starej gwardii to został tylko Dezerter.
Cz jest jeszcze jakaś załoga regularnie grająca i nagrywająca.
Proszę nie pisać tylko o KSU ,i efemerydach Gumoli czy Brylewskiego .
chyba wlasnie w Polsce to nikt, przynajmniej dla mnie.Nie jest to krytyka tylko nieuikniony stan rzeczy, bo trudno zeby po 30 latach kapele z reaktywacji czy te wciaz na scenie graly umpa umpa. Dla mnie brzmienie lat 80 i ich klimat jest nie powtarzalny iskonczyl sie on wlasnie z koncem tych lat. Jezeli np Karcer przypomina Karcer na ich plycie anarchiwa to pewnie dlatego ze zagrali na nowo stare numery.
OdpowiedzUsuńArekL, z Dezerterem to jest tak, ze oni ZAWSZE pouczali innych. tylko kiedyś mi to nie przeszkadzało, bo też myślałem że to ja jestem taki alternatywny spoko gość, a pozostali to polska złota młodzież. teraz mam 40 lat i się trochę wstydzę tego, że tak kiedyś myślałem, a Dezerterzy cały czas bez żenady nic, tylko w cudze piersi się biją.
OdpowiedzUsuńOt ironia losu, komuna bardzo się starała zabić punk w Polsce i nie dała rady, a udało się to kapitalistom bez większego wysiłku, bo zamiast walczyć z tymi "elementami aspołecznymi" po prostu ich kupili.
OdpowiedzUsuńAndrzej cała Rock Galicja jest nagrana i ma podobno zostać wydana tak mi pisał Krzysiek, więc teraz trzeba czekać
OdpowiedzUsuńWolalbym cos innego i lepszego, rock galicja to zadna rewelacja nie jest i kazdy to zna, chyba ze dorzuca inne koncerty z tej ze trasy, Rzeszow to kazdy ma i zna, moze po za najmlodszym pokoleniem, ale coz moze jestem zbyt wymagajacy, kto wie moze duzo osob sie z tego ucieszy. osobiscie bym wolal cos czego nikt nigdy nie slyszal, jakies probo-dema, jakies fajne koncerciki z lat 84-83 wtedy kiedy bylo najlepsi...
OdpowiedzUsuńpo co te bajeczki o tym jak to komuna "bardzo się starała zabić punk w Polsce i nie dała rady"? Anonimowy - naprawdę w to wierzysz? Może młodzi się nabiorą, jak się nabierają na krwiożercze "publikacje historyczne" IPN-u, jaką to rzeźnią była PRL, ale kto pamięta ten tylko się uśmiechnie...Największy rozkwit punka był w stanie wojennym, jakby tak rzeczywiście komuna "strasznie chciała zabić punka" to by te dziesiątki zespołów nie ćwiczyły po domach kultury i nie organizowanoby tych dziesiątków koncertów i krajowych zlotów - jak Rock Galicja 1982. Że PRL to syf był - to wszyscy mam nadzieję wiemy, a część jeszcze pamięta, ale z tą martyrologią kapel punkowych to trochę zbastować można...A już najlepsze są opowieści Brygadzistów jak to musieli rozwiązać zespół bo uniemożliwiano im działalność :) Uniemożliwiano wydając w 1982 roku pierwszy polski +- punkowy LP i organizując trasy koncertowe...A jakie problemy z cenzurą ! Kazano im się nazwać Brygada K. !! no rzeźnia po prostu... Trochę dystansu, bo komuna niektórym naprawdę życie złamała
OdpowiedzUsuńNajwiększym bojownikiem z komuną i tak pozostanie na zawsze według własnej opini ..Grabaż :)
OdpowiedzUsuńTylko wówczas nikt nie słyszał ani o nim , ani o jego walce :)
amigofrugo, moze i w stanie wojennym byl rozkwit punka, zreszta 82 rok to na zachodzie rowniez rozkwit i druga fala punka.Natomiast przyznasz ze zadna z tych kapel nic nigdy nie wydala. Taka byla zasada a niech sobie cwicza organizuja koncerty tu i tam a nawet festiwale- jarocin, rock arena, fama itp ale i tak nigdy nic nie wydacie .A jezeli brygada wydala plyte to pewnie wylacznie dzieki ojcu Lipinskiego ktory byl znanym rezimowym satyrykiem, Nie twierdze ze kapelom bylo super ciezko ale nie bylo tez latwo i wiem z opowiesci starszych ode mnie zalogantow ze w samym stanie wojennym czesto zdarzaly sie najazdy milicji na koncerty.Znam to z opowiesci bo w 82 mialem lat dwanascie.. Sam Zygzak mi opowiadal ze ich pierwszy koncert w 82 na wiosne w klubie skarpa prad im wylaczali pare razy. W 85 roku szedlem sobie pod domami Centrum i mialem naszywke Dezertera to mi psy zerwaly niszczac przy tej samej okazji bluze na ktorej byla naszyta, obylo sie bez palowania..
OdpowiedzUsuńW UK w tym samym czasie (rządy Thatcher) też nie mieli lekko, wystarczy poczytac parę książek czy wspomnień tamtejszych muzyków: wjazdy gliniarzy na koncerty, pałowanie, areszty pod pretekstem "podżegania do czynów zabronionych", odwoływanie koncertów przez organizatorów pod naciskiem policji czy lokalnych władz, inwigilacja, podsłuchy, wysokie grzywny pod byle pretekstem (Discharge zapłacili po 600 funtów od łebka za pracowanie (tj granie w zespole) w czasie bycia zarejestrowanymi jako bezrobotni) itd itp.
OdpowiedzUsuńTaki już urok punka, bo to jest (a przynajmniej kiedyś był) przejaw buntu społecznego a nie muzyka do tańca i kotleta ku chwale ojczyzny na kombatanckich festynach.
Andrzeju - a ja trzynaście :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz dostałem wpierdol od milicji po koncercie, na który nie udało nam się dostać bez biletu, więc poszliśmy dymić dużą grupą w miasto... Było "MO-gestapo" i kamyczki :) A potem nas okrążyli samochodami i część wyłapali :( Tylko weź oceń obiektywnie co to ma do "komunistycznych represji" ? No wtedy uważałem że o coś walczę, ale dziś to można ocenić obiektywnie - to chuliganerka była :)). Oczywiście obrywało się i za sam wygląd - zgoda. Prąd Xennie wyłączali nie tylko w 82 (co słychać na "Ciemnym pokoju") ale i choćby w 85 - kiedy pierwszy raz widziałem ich na żywo. Mogę ocenić tylko ten drugi koncert - wyłączali żeby przy pogowaniu nie rozwalić sprzętu. Zresztą i na nagraniu na "Ciemnym pokoju" słychać tekst Zygzaka "nie rozwalajcie tych stołów". Więc to nie komunistyczne represje tylko troska organizatora o drogi zachodni sprzęt. Nie chcę tu robić za adwokata komuny ale jak czterdziestka stuka to do czegoś zobowiązuje :) Do obiektywnego oglądu rzeczy, znaczy. Środowisko punkowe było i jest zadymiarskie :) i dlatego mniej lub bardziej subtelnie tępi je policja - nie komunistyczna tylko każda. Podobnie jak kibiców :). Sorki za to porównanie - ale samo się narzuca.
To nie jest tak, że "nikt nic nie wydał". Za "komuny" wyszły oprócz czarnej Brygady: "Fala", single Dezertera (1983 ?), Xenny, Tiltu, Rejestracji (? -chyba), Braku ? - a na pewno wiele zespołów miało sesje w studiach nagraniowych.Nie chcę tu bronić komuny, która nas zacofała o dziesięciolecia i zafundowała marne życie naszym rodzicom. Chcę tylko żeby nie wciskać martyrologicznego kitu, jakie to represje spadały na kapele punkowe. Bo zaczniemy przypominać Korę, Piekarczyka czy Hołdysa - którzy też jak się okazuje czynnie zwalczali komunę :))
Tak sie punk-i bawily na Moskwie w 84 roku, akurat to nie ma nic wspolnego z Dezerterem ale to w nawiazaniu do demolki,i zgadzam sie z toba calkowicie punki to nie aniolki ktora "wstretna gestapowsko komunistyczna milicja" gnebila bez powodu, choc roznie to bywalo...
OdpowiedzUsuńczwarty numer to jest tuz przed demolka a piaty to juz interwencja organizatora, he, he, he
http://www.punkoirarerecording.net/mp3/MOSKWA-live84gdansk-akwen-4.mp3
http://www.punkoirarerecording.net/mp3/MOSKWA-live84gdansk-akwen-5.mp3
to ja też coś śmiesznego wkleję - a propos dyskusji "dlaczego reżim wyłączał nam prąd i przerywał nasze koncerty" :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.przeklej.pl/plik/rar-00259d0623t53sp
tak oczywiscie kojarze... to koncert tzn xenna z Gdanska... Tam to zdaja sie dymil nie jaki Gucio skinhead, akurat nie ma mnie w domu jescze ze dwa tygodnie jak bym poszukal to jescze bym znalazl pare zadym np na koncercie tzn xenna z lowickiej w 86 to pamietam bo bylem to sie krzeslami tlukli..
OdpowiedzUsuńdla mnie książka ciekawa, dziś mnie też nowy dezerter nie porywa bo mam sentyment do lat osiemdziesiątych ale mówić, że się sprzedali to jest nadużycie, teksty też mnie nie rażą, nie czuję moralizowania, zawsze byli zaangażowani i nie śpiewali o piwie, dziewczynach i zabawie ...
OdpowiedzUsuńchuj z kombatanctwem, największe represje przetrwał manam i perfekt, markowski do dziś jest kaleką ... umysłowym
a to mi się przypomniało :zima rok 83-84 wracamy z kumplem do domu wieczorem a tu milicja. patrz punki legitymacje kieszenie...itp itp,kumplowi szlugi wypadły,patrz to ci gówniarze po stówce przyjęliśmy na łudo fajki straciliśmy,a i tak byliśmy szczęśliwi że to się tak skończyło.arekL
OdpowiedzUsuńmyślę że teraz mam moralne prawo czuć się zasłużonym kombatantem :) arekL
OdpowiedzUsuńsłuchaj, Janerka też nie śpiewa o piwku i imprezach, a nie poucza. mało tego, nawet Budzyński nie prawi kazań, w przeciwieństwie do humanistów i wolnomyślicieli z Dezertera.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wydawanie płyt to dobrze że komuna skutecznie je blokowała bo prawie wszystkie(punkowe) które wyszły legalnie strasznie mnie zmierziły.Oprócz popularnej czarnej BK,składaka Fala i małej Dezertera nic mnie wtedy nie rzuciło na kolana.arekL
OdpowiedzUsuńA ile ich wszystkich wyszło ?
OdpowiedzUsuńJeszcze ze dwie ...
Taa mam wszystkie te w/w i nie .Normalnie musiałem półkę wzmocnić stalowym teownikiem żeby sie nie urwała .
OdpowiedzUsuńta... jeśli patrzeć na głęboką komunę to masz rację więc się poprawię.Do stanu obecnego nic ciekawego oficjalnie nie wyszło(do poprzednich dorzucił bym tylko pierwszą Armii ,którą dopiero na CD można było wysłuchać).Koncerty i nagrania z tych koncertów to było zawsze to co mi wystarczało, a płyty... raczej to było ważne dla zespołów niż dla mnie.arekL
OdpowiedzUsuńCiekawe czy post o dezerterze przekroczy 50 komentarzy, he, he, he to rekord/chyba/ Prawda jest ze i po komunie zadnych "rodzynkow" sie nie pojawilo. bo te wszystkie lekcje historii to nieporozumienie. Wyszla fajna kaseta Deutera 'ojczyzna dumna' .Dezerter "Jak rozpetalem..." w zasadzie moze byc choc to niepelne sesja.Moskwa -nigdy. WC -archiwum. Abaddon-wet za wet. Tzn Xenna- ciemny pokoj i chyba wszystko, moze cos pominalem, ale tylko o punku pisze. za komuny byl jescze skladak "jezcze mlodsza generacja"...
OdpowiedzUsuńNo ja bym ze swojej strony dodał jeszcze B.K."Cosmopolis"z 1992,i jak dla mnie najlepsza płyta T.Love alternative "Częstochowa 1982-1985"z 1995r.
OdpowiedzUsuńjeszcze do tematu komuna a punki: jak można przeczytać na http://stilon-c60.blogspot.com/2010/01/first-polish-new-wave-koobrzeg-80.html I Festiwal Nowej Fali Kołobrzeg'80 organizował "SZSP". Dla informacji młodzieży: to "Socjalistyczny Związek Studentów Polskich", zwany też później w stanie wojennym "zsypem" :)
OdpowiedzUsuńjak chcecie to za jakis czas wstawie z 30 minut Dezertera z Jarocina 1984 z konsoli
OdpowiedzUsuńa dlaczego nie całe 70?
OdpowiedzUsuńbo nie ma całego kocnertu z konsoli
OdpowiedzUsuńciekawi mnie skad to masz panie Anonimowy.
OdpowiedzUsuńZ kasety, z plyty CD czy z vinyla.
Acha, to pytałem ja - Jarząbek.
mógłbyś wstawić, wczesny Dezerter jest jeszcze strawny
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że JEST cały Dezerter z konsoli Jar'84, w dwóch miejscach taśma się zrywała/zacinała więc 2 numery są ucięte, poza tym jest całość, grubo ponad 60 min
OdpowiedzUsuńkaseta TankRecords nie jest z konsoli ?
OdpowiedzUsuńjest z konsoli PS. cały koncert z konsoli ma być wydany przez Dezerter
OdpowiedzUsuńskąd to info?
OdpowiedzUsuńczyli że oprócz tego co na TankRecords to tylko zadyma i gadki będą ? Ale i tak kupię :)
OdpowiedzUsuńjest tam trochę więcej numerów, które na kasetę nie weszły m.in. Wojna głupców czy Nienawiść i wojna, no ale o tym mogą napisać szczęśliwi posiadacze rzeczonej taśmy
OdpowiedzUsuńNie licząc zadymy (2x) i czytania komiksów na ten pamiętny koncert składają się 24 piosenki. Policzcie sami ile brakuje na kasecie Tank Rec.
OdpowiedzUsuńTworzycie nowy system, Salwador, 20 lat po wojnie, Nienawiść i wojna, TV show, Wiara (z Zygzakiem na vocalu), Musisz być kimś (2 razy, na poczatek i na bis), Wojna głupców... tego brakuje na kasetowej wersji + jeszcze cóś
OdpowiedzUsuńTak, numerów wszystkich jest 24. Zaczeli od "Musisz byc kims" i na tym skonczyli - na specjalne zyczenie.
OdpowiedzUsuńTe 30 minut, moze wiecej, mam od Jarosza.
A to ciekawe, czyzby p.Jarosz zbankrutowal i "sprzedaje srebra rodowe"?
OdpowiedzUsuńmoże oszalał? to taka choroba że nie znasz dnia ani godziny :)
OdpowiedzUsuńwatpie zeby sie wyzbywal, jest kilka osob ktorym poudostepnial to i tamto, ten dezerter o ktorym mowa jest 60 minut brzytwy, ale caly nie jest...
OdpowiedzUsuńPo za tym to "wyszlo" juz ladnych pare lat temu.
To nabijamy dalej coments dla SS-20.Mam toże takie cuś z konsoli,tak jak Andrzej pisze,żadna to nowość.I tak track list leci:1.panowie strażacy-polejemy?+musisz być kimś 2.nienawiść i wojna+nunczako /wiadomo o co kaman/ 3.kto 4.tv show 5.komiks”podziemny front”!!!a nie żaden Hans K!!!+21 wiek 6.komiks+umpa umpa 7.szwindel 8.szara rzeczywistość 9.20 lat po wojnie 10.nowe wiadomości 11.atomowa śmierć 12.nie ma zagrożenia 13.poroniona generacja 14.ku przyszłości 15.gdzie jest wasza wiara-kawałek z Zygzakiem 16.fabryka 17.spytaj milicjanta 18.plakat 19.komiks+niewolnik 20.rebeliant 21.rejestr wariatów 22.wojna głupców uffff….tyle tego,więc pewnie tez nie jest to cały gig.Przy okazji trochę prywaty-panie Andrzeju-czy można prosić o wrzucenie na pana stronkę-koncertu defektu mózgu/Jarocin’91-mała scena/mam to z kaseciaka-a u ciebie na stronie jest z konsoli;tam też była niezła zadyma,mam duży sentyment do tego koncertu….Jeśli nie-to nie,jeśli tak-to z góry very Thant.
OdpowiedzUsuńz góry-VERY THANX/miało być/
OdpowiedzUsuńAnonimowy, ok moge nawet zrobic lepiej podesle Ci poczta tradycyjnie plytke audio a nie zadne mp3. a w zamian jakbys mogl mi podeslac twoja wersje bo wyglada na to ze mazs troche wiecej, ja tych strazakow nie mam i wojny glupcow.Zreszta proponuje dogadajmy sie mailowo
OdpowiedzUsuńgetkaandrzej@yahoo.fr bo mam pare pytan co do twojej wersji Dezertera
Lekka errata-początek to jednak nie ta gadka ze strażakami-tylko z gościem z konsoli"pod spodem jest kabel..chcecie aby was popieścił?jesteście odporni na prąd?itd."sorry-kac...Reszta-tak jak opisałem.
OdpowiedzUsuńMam to od Bunta,gwoli ścisłości.
OdpowiedzUsuńa Bunt ma to ode mnie
OdpowiedzUsuńno to się dokopaliśmy do źródła...jak chcesz to wrzucaj swoją kopię.Bo jak to wyda Dezerter to wskoczy zaiks i pozamiatane.
OdpowiedzUsuń23.Postęp, 24.Musisz być kimś. I teraz jest kompletna tracklista
OdpowiedzUsuńa ja się jeszcze raz spytam, skąd informacja, że Jarocin 84 ma zostać wydany przez grupę..?
OdpowiedzUsuńpewnie z super pewnego zrodla... Tak jak i info o Galicji...
OdpowiedzUsuńJak to skąd Bronek Komorowski przeca mówił w orędziu noworocznym.
OdpowiedzUsuńMylisz sie ,to Kaczynski obiecywal tuz przed smiercia i to dlatego go przeciez zabili, a cala reszte co z nim byla to dla przykladu.
OdpowiedzUsuńNic to za jakieś parę lat Boguś Wołoszański wyjaśni tą tajemnicę w końcu przewija się tam wątek historyczny (komiks :Podziemny front)
OdpowiedzUsuńtak mam to wszystko spisane Podziemny front numer 8
OdpowiedzUsuńJa mam wersje 24 kawałki ale nie wiem zkąd.gdzieś w necie było dawno.
OdpowiedzUsuńoo to wrzucaj
OdpowiedzUsuńmusze poszukac bo mam na cd audio wypalone gdzieś
OdpowiedzUsuńaha ;d;d i jest kawalek 'musisz byc kims' z poczatku?
OdpowiedzUsuńnapisze ci jak znajde.raczej nie dzis
OdpowiedzUsuńaha okej :)
OdpowiedzUsuńmam 25 kawałków bez pierwszego musisz być kimś
OdpowiedzUsuńz konsolety?
OdpowiedzUsuńnie wiem jakość może być.jak mam rozpoznać czy to z konsolety?
OdpowiedzUsuńAnonimowy Ty dziwne pytania zadajesz czy Ty sie w ogole znasz na muzyce?? Konsoleta a mikrofon i to z Jarocina to jak biale i czarne...
OdpowiedzUsuńFrancuz, wyluzuj...
OdpowiedzUsuńAnonimowy zapodaj tego Dezertera (wystarczy jeden numer)a odpowiedz czy to konsoleta czy mikrofon będziesz miał w ciągu minuty.
OdpowiedzUsuńco do tego skinheda z bedzina co na koncercie szalal to w tamtych czasach za wielu ich nie bylo bylo 2 braci FEFLIK I LYSY z ksawery jak bede w polsce to moze cos wiecej sie dowiem od pierwszej ekipy punkow z bedzina malarz jelon dziadek reksiu to goscie ktorzy byli na 99% na tym koncercie i trzymali sie z feflikiem a byl jeszcze AWEK z syberki i taka mala opowiesc kumpel wlasnie podbieral bratu cwieki z pasa ktory jego brat mial od feflika dla mnie wymieniajac sie za wagoniki od kolejki hehehe
OdpowiedzUsuńhttp://hotfile.com/dl/94499088/3434a0d/05_TV_Show.mp3.html konsoleta czy mikrofon??
OdpowiedzUsuńto jest mikrofon
OdpowiedzUsuńtak jest dosc dobry mikrofon
OdpowiedzUsuńNajlepiej zapodaj całosć...
OdpowiedzUsuństawiam flache,ze ten anonimowy od Dezertera to krystian-rysiek-borczyk
OdpowiedzUsuńzawsze chcialem napisac komentarz nr 100
Krystian to pewnie ten anonim od: oo, okej, aha. Ale z anonimami to wiecie jak - kompleksy.
OdpowiedzUsuńPanowie "Anonimowie" - zapodawać co macie a konsylium blogu zweryfikuje. Samo pisanie kto ma więcej kawałków Dezertera niczemu nie służy.
z taką pewną nieśmiałością spytam...a dostaniemy całość?
OdpowiedzUsuńJa jestem stary punk naprawdę stary.Pamiętam tamte czasy to naprawdę byl klimat.A dziś co G....Muniek staszczyk ite jego gówniany T LOVE on jest dyżurnym zawsze w tv pieknie opowiada jak to walczył z komuna / sranie w banie/.TZN XENNA / WC i inne kapele walczyly z systemem.A co tyczy Dezertera to kolesie już dawno powinni przestać grać.Niech wydadzą stare kawalki.Tego chda inni.Na youtube jest sporo starych kawalkow z Robrege.to byly koncerty pozdr
OdpowiedzUsuńno niestety ten anonim to nie ja, komputer mi nawalił i już z 5 dni tylko na szybko sprawdzam co mi potrzebne
OdpowiedzUsuńKrystian.
Gallus Anonimus widzisz odpowiedz już znasz to jest mikrofon ale naprawdę lepszy niż niejedna konsoleta z lat 80-tych tak więc wartałoby zapodać koncert w całości ku uciesze i starych i młodych bywalców tegoż bloga .
OdpowiedzUsuńdobra zapodam cały koncert ku uciesze pankowców:)od razu napisze że brakuje pierwszego kawałka nie licząc początkowej gadki o kablu:)
OdpowiedzUsuńRoten1985
Roten1985 "czekamy ,czekamy ..." No i nie chcę uprzedzać faktów więc wkleję tylko jedno zdanie znajdujące się nad c-boxem :Starajmy się zachować archiwalia w najlepszej jakości czyli najlepiej w audio a jeśli w mp3 to w kompresji 320 kbps. bastis
OdpowiedzUsuńJarocin 84 w wersji z mikrofonu, z (prawie) wszysktimi kawałkami i bez gadki o kablu kraży w ncie od daaaaawna. Tylko że w bodajże 128 kbps i z brakującym szóstym czy tam siódmym kawałkiem. Brakującym, bo ktoś nie wrzucił do folderu a nie dlatego, że nienagranym.
OdpowiedzUsuńNikodem
http://hotfile.com/dl/94678622/83372a5/Dezerter_-_Live_Jarocin_1984_256.rar.html
OdpowiedzUsuńRoten1985
Koncert na pewno nie pelny. Poza MBK brakuje takze Postepu, ktory zamyka Jeszce Zywaego Czlowieka....
OdpowiedzUsuńlepszy rydz niż nic:)
OdpowiedzUsuńRoten1985
Oki, znalazlem, pod innym tytulem....
OdpowiedzUsuńto jest to samo co na punk as fuck ino 2 razy cięższe, nawet jota w jote opisane
OdpowiedzUsuńPełna magnetofonowa wersja tego koncertu (razem z Musisz być kimś i Postępem) była na blogu Piotra K 'To co mi gra', wszystkie 26 numerów, ale gdzieś to zniknęło. Piotr K wykasował posty o Dezerterze?
OdpowiedzUsuńpewnie chodzi o te dwa posty:
OdpowiedzUsuńhttp://musicblog-piotrk.blogspot.com/2007/09/anarchia-w-gowie-to-pocztek-wzywolenia.html
w obu jest Jarocin 1984 ale pierwszego "Musisz być kims" nie ma nigdzie chyba nikt tego nie nagrał a to drugi link
http://musicblog-piotrk.blogspot.com/2009/05/skandal.html
a dla niepoznaki okładka z TankRecords :)
OdpowiedzUsuńja to mam na starej kasecie ale pozyczone i z kolesiem, ktoremu to dalem bede sie widzial, moze za pol roku
OdpowiedzUsuńjak tak dalej pojdzie dobijemy do 200
OdpowiedzUsuńalbo do 300
OdpowiedzUsuńjedziemy panowie z postami do 200, potem dajemy to do księgi guinessa
OdpowiedzUsuńalbo do 400
OdpowiedzUsuńPanowie tylko bez sciemy, prawdziwe posty dajemy, choc troche o Dezerterze...
OdpowiedzUsuńJak do tej pory to tylko chamskie mikrofony z tego jarocina84. A od goscia co ich dobrze zna R i K to wiem ze Rock galicja 82 to tylko gdybanie, a z pewnoscia sie dzis wstydza tych numerow i ich wykonania...
to może sam wrzucisz coś nie chamskiego.Roten1985
OdpowiedzUsuńJeśli idzie o SS-20;zarzuciłem też taki wstęp-intro-prolog a.d. Jarocin’84: http://rapidshare.com/files/442021365/DEZERTER-Jarocin_84poczae_tek.mp3
OdpowiedzUsuńP.S. Andrzej-może zarzuciłbyś tego Defekta z małej sceny Jaro’91?!
http://rapidshare.com/files/442021365/DEZERTER-Jarocin_84poczae_tek.mp3
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wklejam link, bo nie poszedł cały
ee tam Defekt Panie Andrzeju zarzuć coś z DEZERTE :) jeśli możesz
OdpowiedzUsuńPanowie wrzuce Dezertera tylko nie Jarocin, a jaki to niespodzianka.
OdpowiedzUsuńDefekt Mozgu jarocin 91 tez tylko tlumacze, nie ma mnie jeszcze w domu. Bede u siebie juz niedlugo bo 23 stycznia bede w domu, ochlone i dam Dezertera- niespodzianke, napewno w zyciu takiego nikt z Was nie slyszal, i D.Muzgo.
Rottenie 85 jakbys uwazniej przejzal Blog lub zagladal czescie na moja strone to bys ze dalem sporo rzeczy . reagujesz jakbys to ty osobiscie nagrywal. A nie da sie ukryc ze w Jarocinie i ogolnie mowiac w plenerze to kiepsko a raczej chojowo sie nagrywa przez mikrofon
OdpowiedzUsuńKurczę wy to macie zdrowie z tą fazą na dezertera .
OdpowiedzUsuńCo do dezertera jakiego nie słyszeliśmy to są chyba dwie opcje albo regge albo jakiś mezzozoik przed dołączeniem Skandala :D
punkoirarerecording chodziło i o wrzutę z twojej strony dezertera j84 z konsolety.Jeśli mikrofon był chamski to to wrzuć z konsolety i wszyscy się na pewno ucieszą...
OdpowiedzUsuńR85
I ludzie co z tą konsolą? mieliście wrzucać i nici z tego ;(
OdpowiedzUsuńSkoro znowu Dezerter/konsola na tapecie i chyba wreszcie ktoś wrzucił?;chciałbym zapytać/prośba!/ Andrzeja-czy zarzuci ten koncert Defektu z małej sceny'91,o którym tu była mowa kilka postów temu?
OdpowiedzUsuńanonimowy, dzis wrzuce.Tak jak mowilem wystarczylo przypomniec....Dam znac na c-boxie
OdpowiedzUsuń