DEUTER to sztandarowy zespół punkowy lat 80-tych. Założony przez Kamila "Blitza" Stoora (Kryzys) i Pawła "Kelnera" Rozwadowskiego (Fornit). Wiosną 1981 dołączyli do nich: Darek "Magik" Katuszewski (ex - gitarzysta grupy ATAK) oraz gitarzysta Piotr "Czombe" Dubiel (współtworzący zalążki zespołu XENNA). To był pierwszy skład grupy DEUTER. W roku '82 grupę tworzyli: Kelner, Czombe oraz Tomasz "Żwirek" Żmijewski (bas, później Armia) i Bedzior. W tym składzie Deuter udał się w kilku koncertową trasę Rock Galicja (z Dezerterem i TZN Xenną). Gościnnie podczas trasy na gitarze grał Robert Brylewski.
W 1983 roku zespół przerwał działalność, która trwała do 1984. "Kelner" w tym czasie założył wraz z Robertem Brylewskim zespół Izrael. W 1985 skład z Tomkiem "Kciukiem", P.Nalepą, Gutkiem, Beatą Pater grał fuzję rap'u, funky, soul i punka. Z takim programem wystąpili na "RÓBREGE 85".
Dwa lata później zespół - który teraz tworzyli Kelner, Pater, Tadeusz Kaczorowski (bas; później Houk), Piotr "Fala" Falkowski (później Houk i Falarek Band) i Piotr "Samohut" Subotkiewicz (Kultura,Izrael, później Falarek Band) - nagrał w Rzeszowie przy współudziale Czombe i Brylewskiego pierwszą płytę "1987", wydaną w połowie roku następnego. Płyta zostaje przyjęta bardzo fatalnie, zespół traci ostatnich fanów. Ostatni koncert grupy odbył się w 1989 roku na festiwalu w Jarocinie. Udział w nim wzięli Kelner, Fala, Kaczorowski i gitarzysta Robert Sadowski (eks- Madame, później Houk i Kobong).
W roku 1995 ukazała się wspomnieniowa kaseta "Ojczyzna dumna 1981-1986", zawierająca zmiksowane przez Brylewskiego nagrania z sesji w warszawskim klubie Remont ('81), trasy z Dezerterem i TZN Xenną ('82) oraz koncertów w Hybrydach ('84) i Łodzi ('86). W tym samym roku Deuter podjął nieudaną próbę reaktywacji. W 1995 roku roku Kelner zaśpiewał na płycie Dezertera "Deuter", wypełnionej nowymi wersjami starych utworów Deutera.
Kiedyś bardzo lubiłem nagrania Deutera chociaż religijny mistycyzm w tekstach Kelnera nie przemawiał do mnie do końca. Mimo wszystko po latach z sympatią podchodzę do ich starych nagrań. Do posłuchania obok klasycznych pozycji także raczej mało znany lub wcale koncert chyba z 86 lub 87 roku z Beatą Pater. Grupa zaczyna koncert od coveru wrocławskiego MIKI MOUSOLEUM "Zomo na Legnickiej". Beata trochę śpiewa na początku, potem jednak oddaje mikrofon Kelnerowi.
Małe uzupełnienie. Podczas "Rock Galicji" na gitarze grał Robert Brylewski. Wspomina o tym w dokumencie "Nie ma zagrożenia" o Dezerterze.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak było, zapomniałem dopisać, dzięki za uwagę
OdpowiedzUsuńWidziałem Deutera na żywo wielokrotnie, zarówno w latach 80-tych w różnych jego wcieleniach jak i relatywnie całkiem niedawno. Zawsze ceniłem ten zespół za inteligentne teksty i nieszablonowe podejście do materii muzycznej.
OdpowiedzUsuńDeuter reaktywował się w roku 2000 w składzie z Magikiem na gitarze, Dżu Dżu z Izraela na basie i Dynią z Xenny na bębnach, zaczął grać koncerty na których często zespół wspierał Brylewski i zarejestrował materiał na nową płytę. Jest to oczywiście rzecz gustu, ale moim zdaniem nowy repertuar Deutera to bardzo dobry materiał zarówno pod względem muzycznym jak i tekstowym, zdecydowanie bardziej zadziorny (innymi słowy punkowy) niż LP z 1987 r.
Niestety od paru lat Deuter znowu milczy, więc nowa płyta mimo ze nagrana pewnie nigdy nie ujrzy światła dziennego, niemniej od jakiegoś czasu można znaleźć w sieci ten materiał, raczej jednak niekompletny i nienajlepszej jakości, opisywany na ogół jako demo 2002 czy 2003, Kelner z Zespołem albo jeszcze dziwniej.
Peter S
PS. Byłbym bardzo ostrożny w stawianiu znaku równości pomiędzy wiarą w jakiegoś Boga a "retoryką chrześcijańską". Jeśli ktoś nie jest ateistą nie oznacza automatycznie, że musi być wojującym katolikiem. Kelner nigdy nie był religijnym oszołomem pokroju Budzyńskiego, a odnośniki do Boga (niezbyt częste zresztą) w jego tekstach to raczej figura retoryczna, bo ja przynajmniej nie odnajduję w tym nachalnego moralizatorstwa ani żadnej próby religijnej indoktrynacji.
no może trochę przesadziłem, jednak takie miałem zupełnie subiektywne odczucia wynikające z pewnego okresu mojego życia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dla mnie Deuter byl pierwszym punkowym zespolem ktory zobaczylem w zyciu - w Kielcach przed Republika w 1982 roku. Potem widzialem go 2 miesiace pozniej w Krakowie na Open Rocku. I wrazenie bylo niesamowite. Zarliwosc, autentyzm, swietna muzyka, mocne teksty. Pozniejsze wcielenie - punkowo-funkowe tez bylo ostre, ale to nie wyszlo na plycie niestety. Za to album z Dezerterem pokazal jaki byl Deuter naprawde. Cale szczescie, ze sie ukazal.
OdpowiedzUsuńEwolucja postawy Kelnera w tekstach byla bardzo interesujaca. Najpierw spiewal o "generacji o ktorej zapomnial Bog", a potem "o generacji, ktora zapomniala ze jest Bog". I to bylo autentyczne: od typowegpo dla wieku nastoletniego buntu wobec Boga, do szerszego spojrzenia, i poszukaniu winy za zlo swiata w sobie i ludziach. I za to szczegolnie cenilem teksty Kelnera. Zreszta jego obecna dzialalnosc w Izraelu jest tego naturalna kontynuacja tego watku.
A do Petera S.: pisanie o Budzym ze jest oszolomem to strasznie prostackie. Kazdy czlowiek ma prawo do przezycia wlasnego objawienia i przezywania go w indywidualny sposob. Otwarte mowienie o swojej wierze a religijna indoktrynacja to zupelnie inne rzeczy. Zrobilem wiele wywiadow z Budzym i NIGDY nie prezentowal on tej drugiej postawy.
Szanowny przedmówco,
OdpowiedzUsuńproszę mi nie imputować rzeczy, których nie powiedziałem, tylko czytać ze zrozumieniem, jako że sformułowanie 'religijna indoktrynacja' w żadnej mierze nie odnosi się do osoby p. T.Budzyńskiego.
W żaden sposób nie zamierzam wartościować postawy Budzego, prawdą bowiem jest, że każda osoba ma prawo przeżywać swoją wiarę w indywidualny sposób i mówić o tym otwarcie. Niemniej pewna egzaltacja charakteryzująca neofitów, osobom które nie doznały takowego objawienia lub przeżywają swoją wiarę w inny sposób może kojarzyć się z pewnym oszołomstwem, co jednak nie oznacza braku szacunku i sympatii. Żaden człowiek nie ma monopolu na prawdę, dlatego nadmierne eksponowanie takich czy innych poglądów bywa czasami irytujące dla osób, które tychże poglądów nie podzielają.
Każdy doświadcza tego na codzień w swoim życiu, i to nie tylko w kwestii przekonań religijnych, i nikt rozsądny nie traktuje w kategoriach personalnej obrazy faktu, że jego postawa może być dla innych niezrozumiała, szmieszna lub irytująca.
I myślę, że na tym powinniśmy zakończyć ten wątek, jako że nie jestem pewien, czy autor niniejszego bloga oczekuje dyskusji właśnie na tego typu tematy.
Peter S
No tak, w sumie to moja wina i dość niefortunnie sformułowana wypowiedz w kwestii religijności Kelnera jak i innych 'gwiazd' punk rocka. Dlatego z lekka edytowałem tę kwestię. Żyjemy w czasach kreowanych przez media, które w większości przedstawiają nam świat w krzywym zwierciadle czyli nie do końca prawdziwym. Czasami całą wiedzę o innych czerpiemy właśnie z mediów jak to jest w przypadku np. Budzyńskiego z łatką nawiedzenia. Wielu z nas broni się podświadomie z irytującymi nas rzeczami często niesłusznie atakując postawy czy poglądy innych, które jednak zostały w toku informacyjnym wypaczone. No, mniejsza z tym.
OdpowiedzUsuńKasetę z koncertem Deutera z Beatą Pater znalazłem dawno kiedyś na targowisku śmieciami u jakiegoś starszego gościa żeby nie pisać żula. Na drugiej stronie było SPK z najlepszą płytą Leichenschrai. Czasem warto się wybrać w takie miejsca, ciekawe ile kaset starych załogantów wylądowało właśnie w śmieciach?
Beata Pater obecnie zdaje się robi karierę jako piosenkarka jazzowa w Stanach. Trzeba przyznać, że Zomo na Legnickiej zaśpiewała rewelacyjnie jak dla mnie.
OdpowiedzUsuń1.ja też uważam, że określenie "oszołom" jest mało elegancie
OdpowiedzUsuń2. nie ma ciszy w bloku
3. czy po prawej stronie oprócz stilonek mogą pojawi się okladki kaset Wiskordu Szczecin? razie czego służę skanami
pozdawiam peiter
Zomo na Legnickiej - kolejny cover Miki Mousoleum do kolekcji :)
OdpowiedzUsuńArturro - gdybyś chciał na stronę Miki albo późniejszą kapelę Kamana - Big Bit, to mam co nie co.
o super by było, jesli masz to w dobrym stanie to podeslij jakieś linki
OdpowiedzUsuńz góry dziękuję
Czy kto wie, co sie stalo z Kamilem "Blitzem" Stoorem po odejsciu z Deutera?
OdpowiedzUsuńniedługo potem wyjechał do Danii
OdpowiedzUsuńtaka informacja jest na stronie www.mitologie.eu poświęconej początkom punka w Polsce
Peter S napisał o Budzym, że jest "Oszołom" a potem bezczelnie pisze, że to imputacja, bo tak NIE NAPISAŁ. Koles robi z siebie jakis autorytet moralny czy cos w tym rodzaju, a sam jezst zwykłym oszołomem nienawidzącym katoli.
OdpowiedzUsuńA tutaj trochę o najnowszym, archiwalno-koncertowym wydawnictwie Deutera "3 maja 1987 koncert / rozruchy". Zapraszamy do lektury:
OdpowiedzUsuńhttp://67mil.blogspot.com/search?q=45.+Deuter%2C+3+maja+1987+koncert+