czwartek, 6 stycznia 2011

POPŁOCH WŚRÓD DZIEWCZĄT A jeśli dowiesz się o rozpoczętej wojnie....

Popłoch Wśród Dziewcząt to szczecińska kapela punkowa wywodząca się z grupy Zenon Reagan. Występowała w składzie (przynajmniej pod koniec) Jacek Tomczak Kefir Punx - git, voc, Roman Heyman - bas, Krzysztof Nosek Woźniakowski - bębny, Jacek Czapliński Misiaty - teksty, gościnnie voc.

Utwory podrzucił Peter S, oprócz tego jeszcze kaseta wydana w 92 roku, na której oprócz studia 90 także demo z klubu Słowianin w Szczecinie.

Poniżej wywiad z grupą z numeru 5/6 Garażu puszczonego w sierpniu 1991.








15 komentarzy:

  1. Tu jest ładniejsze zdjęcie Popłochu http://www.lastfm.pl/music/Poploch+Wsrod+Dziewczat/+images/40848241

    Mam tę kasetę wydaną w 1992 przez Rock'n'rollera, ma ona tytuł "10+4", wg opisu we wkładce utwory 1,2,13,14 pochodzą ze studia Radia Szczecin 24 wrzesień 1990, reszta czyli utwory 3-12 to demo nagrane w klubie Słowianin w Szczecinie 23 czerwca 1992.
    No i zespół zawsze grał jako trio, "Misiaty" to autor niektórych tekstów który gościnnie zaśpiewał na tym demo w utworach 3,7,8,11. Tyle info z okładki kasety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne kawałki - dzięki za wrzutę
    Dwie uwagi:
    1. ciekawe czy Kazik tworząc utwór "Zgroza" słuchał wcześniej "Innej Prawdy" Popłochu ?
    2. Głos płk Becka poprzedzający utwór "Zabijać potraficie najlepiej" to przykład kompletnej ignorancji autorów niektórych tesktów. Kto niby najlepiej potrafi zabijać? Polacy broniący się przed Hitlerem ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym nie wiązał przemówienia Becka z treścią tego utworu; Beck, Gomułka, jakiś działacz ZSMP itp to przerywniki muzyczne pomiędzy poszczególnymi utworami, takie punkowe dżingle, i nie wydaje mi się by odnosiły się bezpośrednio do konkretnych utworów.
    A co do Becka to wzięto fragment "My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę" co w dobie zimnowojennej lat 80-tych, przymusowego wojska i militarnej propagandy miało zupełnie inny wydźwięk niż w roku 1939. To oczywiście pewna manipulacja, ale chyba panowie z Popłochu aż takimi ignorantami nie byli, skoro znali te słowa i potrafili dotrzeć do tego wiekowego nagrania. Swoją drogą ilu bywalców Jarocina w tamtych czasach w ogóle słyszał o płk. Becku? Jeden na 100?

    OdpowiedzUsuń
  4. Przemówienia "wodzów narodu" odnoszą się jednak do konkretnych utworków - zobacz sobie "urodziłeś się by żyć dla nas" poprzedzone tekstem o młodzieży PRL
    Panowie z Popłochu albo wiedzieli że załączona mowa to polska obrona przed szantażem Hiltera w 1939 i mimo tego dali to przed utworem "Zabijać potraficie najlepiej" albo nie wiedzieli i uznali to za jedno z przemówień ery - jak piszesz "zimnowojennej lat 80-tych, przymusowego wojska i militarnej propagandy". Jedno i drugie świadczy o ignorancji. Oczywiście można powiedzieć: "a my tylko sobie tak śpiewamy, że wszystko p..., a że mylimy agresora z ofiarą to h... to kogoś obchodzi". I to właśnie nazwałem ignorancją. Co nie przeszkadza, że muzycznie to ciekawa grupka i dzięki autorowi tej wrzuty wzbogacę swoje archiwum :) Będą leżeć obok wielu innych kapelek które wyśpiewywały bzdury :)
    Niedawno wałkowaliśmy Dezerter z Jarocina'84, który śpiewał "wszystkie kurwy mają czołgi, te znad Renu i znad Wołgi". Gdyby nie te "kurwy znad Renu" to byśmy dziś nie żyli w normalnym kraju tylko dalej w tym kołchozie...
    A czego się i tak dobrze słucha - bo mi się gust nie zmienił od lat 80-tych...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się ani gust muzyczny, ani poglądy nie zmieniły. Byliśmy kiedyś i jesteśmy do dziś tylko marionetkami w rozgrywkach "kurew z nad Renu i kurew znad Wołgi", a że przypadkiem coś na tym ugraliśmy czy zyskaliśmi? Dla polityków, zwłaszcza w skali globalnej, jesteśmy w zależności od okoliczności albo mięsem armatnim albo rynkiem zbytu. I, niezależnie od ustroju i epoki, tanią siłą roboczą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty chyba nosiłeś czarne okulary przeciwsłoneczne jak pierwsi punkowcy - i zapomniałeś ich zdjąć :) "Przypadkiem coś na tym zyskaliśmy".No rzeczywiście "coś". Żyjesz w normalnym kraju, możesz bezpiecznie wyrażać poglądy, możesz nie iść do armii, muzycy mogą wyśpiewywać największe bzdury jakie im przyjdą do głowy i wydać to w legalnych wydawnictwach, masz paszport i możesz uciec do dowolnego kraju, który uważasz za lepszy... Ale tam też trzeba będzie pracować i słuchać szefa w pracy - no sorki... Taki jest ten świat, że jest hierarchia. I tym różnimy się od małp :) I dlatego właśnie nie musimy zaraz po obudzeniu polować - tylko sięgamy do lodówki...
    "Jesteśmy tanią siłą roboczą" ? Naucz się czegoś, poświęć trochę wieczorów zamiast na balangi to na edukację, zostaniesz fachowcem w jakiejś branży - to nie będziesz tani.
    Politycy to naprawdę nie całe zło dzisiejszego świata. I nie są tylko złem - to m.in. dzięki politykom rośnie nasz poziom życia - jak masz wątpliwości to zapytaj swoich Starych - jak im się żyło w latach 50-tych czy 60-tych. Tylko że tego nie powiedzą Ci w TVN - dla pismaków poziom życia rośnie z niewiadomych przyczyn, a rządzący to tylko aferzyści...
    Ale dowaliłem - teraz wszyscy na blogu mnie zagryzą... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fanzolisz kolego jak potłuczony, albo - całym szacunkiem - jakiś partyjny działacz (której partii już nie wnikam). Ja doskonale pamiętam PRL-owską "propagande sukcesu", tow. Gierka też pamiętam (tak tak, nawet widziałem go na własne oczy a nie tylko na zdjęciu w podręczniku historii), więc dzisiejsza propaganda sukcesu nie robi na mnie wrażenia. Ale powiedz to tym milionom które w ostatnich latach wyemigrowały w poszukiwaniu jakiejkolwiek pracy, tym którzy z dyploami UW czy UJ zbierają szparagi za Odrą albo wegetują w polskim dobrobycie za 1500 brutto, bo nie mają ustawionej rodziny czy znajomych. Mnie się jako tako w życiu powiodło, nie narzekam, ale czarnych okularów nie noszę i nie patrzę na świat z perspektywy własnego siedzenia, dzięki czemu widzę to co 'wspaniali politycy' najchętniej zamietli by pod dywan.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na początek proponuję bez wyzwisk, kolego
    No właśnie Ty widzisz TYLKO to co politycy zamietliby pod dywan, a nie widzisz tego co dzięki nim masz Ty i my wszyscy. Mówisz "Mnie się powiodło" - najpierw ktoś stworzył warunki, żeby Ci się powiodło, a Ty to właściwie wykorzystałeś. No chyba że uważasz że za komuny powiodło by Ci się równie dobrze... To tak miło uważać, że wszystko co się ma to tylko dzięki własnej pracy - ale najpierw ktoś - czyli rządy - zbudowały system ekonomiczy i prawny, dzięki któremu w każdym większym mieście coraz trudniej znaleźć miejsce do parkowania... W taką nędzę nas wepchnęli politycy :)
    To że można wyjechać i zarabiać na Weście to właśnie jest sukces w porównaniu do czasów PRL-u - a dla Ciebie to tragedia. Pewnie, że najlepiej byłoby gdyby każdy Polak zgarniał gruby szmal w kraju, a w ogóle najlepiej żeby wszyscy byli piękni, zdrowi i bogaci. Ale na razie - podobnie jak w każdym innym kraju - są bogaci i biedni. Bogactwo nie musi wynikać z układów - często wynika z pracowitości. Podobnie jak bieda - nie tylko z "braku układów" - ale czasem z lenistwa.
    I bez kitów proszę, że każdy z dyplomem kto zarabia ponad 1500 zł to ma to dzięki ustawionej rodzinie czy znajomym... Bo mnie to obraża osobiście i podejrzewam że Ciebie też
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Panowie, tylko bez polityki please...

    A co do Popłochu to też myślę, że wstawki są dość przypadkowe, pasują ogólnie muzyki tworząc z tego materiału zwartą całość; coś w stylu płyty "Let's Start A War" Exploited, ale nie jako intro do poszczególnych utworów. Ja to odbieram jako kpinę czy szyderstwo ogólnie ze wszystkich "wodzów narodu", niezależnie od ich proweniencji politycznych, ale bez nawiązywania do konkretnych wydarzeń czy sytuacji. Przecież ten Beck równie dobrze mógły być na początek utworu Kiepsko, nawet bardziej by tam pasował. Nie ma co na siłe doszukiwać się jakichś podtekstów tam gdzie ich nie było, bo co wspólnego ma np. przyśpiewka o człowieku co dostał w łeb od jakiejś baby z tekstem kawałka Barykady?
    Więcej luzu, punk to wprawdzie nie disco-polo, ale nie należy brać wszystkiego śmiertelnie na poważnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. OK, debata sama się kurde jakoś rozwinęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. "(...)dzięki politykom rośnie nasz poziom życia" - gdyby to twierdzenie choć w połowie było prawdziwe, to miałbyś Nobla z ekonomii. Tylko że politycy to ekonomiczni dyletanci.

    "system ekonomiczy i prawny, dzięki któremu w każdym większym mieście coraz trudniej znaleźć miejsce do parkowania". No tak, ale to dowodzi tylko wzrostu konsumpcji, co wbrew pozorom nie jest tożsame z poziomem życia. Już dziś na każdego statystyczniego Polaka, wliczając w to starców i niemowlęta, przypada 7 tys PLN długu, i to jest dług prywatny obywateli, konsumpcyjny, bez uwzględnienia zadłużenia państwowego (czyli długu publicznego który daje kolejne 30 tys PLN na łebka). I już dziś ponad połowa Polaków ma poważne problemy ze spłatą swoich zobowiązań finansowych.
    Powiesz ze to wina światowego kryzysu. OK, tylko ten kryzys, jak każdy inny jest dziełem ekonomicznego geniuszu polityków. I to jest to, co im rzeczywiście zawdzięczamy.
    A o polskim systemie prawnym lepiej nie mówić, każdy kto próbował w ramach wolności ekonomicznej brać sprawy we własne ręce, nie czekając na niczyją jałmużnę wie, że to droga przez mękę; przepisy niespójne, wzajemnie sprzeczne, zmieniane co pół roku, gigantyczna biurokracja (z natury rzeczy korupcjogenna) i urzędnicy nie ponoszący żadnej odpowiedzialności za swe arbitralne decyzje. I to kolejna zasługa naszych polityków. O, dzięki wam, wspaniali.

    Liczy nie kłamiają, milionowa emigracja zarobkowa, głodowe pensje i emerytury, bezrobocie nie spadające od lat (i to oficjalnie!) poniżej 10%, i żeby było śmieszniej dotykające głównie młodych i wykształconych - to fakty, które dzięki internetowi możesz sprawdzić bez wychodzenia z domu. Temu samemu internetowi, który jest solą w oku polityków wszelkich opcji, bo jeszcze jak na razie nie maja nad nim pełnej kontroli.

    To, że niektórym się udaje (mnie, i dajmy na to Tobie), bez protekcji i znajomości to dobrze, i oby takich było jak najwięcej, tylko że to akurat żadna zasługa polityków.

    I żeby nie było niedomówień - nigdy nie twierdziłem, że za tzw. komuny żyło się lepiej niż teraz. Napisałem tylko, że z punktu widzenia globalnej polityki, my (w domyśle Polacy) jesteśmy tylko kartami w politycznym pokerze w którego za zamkniętymi drzwiami grają "władcy świata" z Moskwy, Waszyngtonu, Pekinu, Brukseli... i w zależności od rozdania jesteśmy rynkiem zbytu dla produktów ich korporacji albo mięsem armatnim w ich wojnach. No i tanią siłą roboczą. To też czysta i oficjalna statystystyka : Polacy pracują najwięcej w całej UE za najniższe w stosunku do nakładów pracy wynagrodzenie.

    T.

    PS, "fanzolisz" to nie wyzwisko, w żadnym wypadku nie zamierzałem Cię urazić, jesli tak to przepraszam.
    PS 2 - co nie zmienia faktu, że uważam że gadasz od rzeczy, bo nic nie jest czarno-białe, a dla własnego bezpieczeństwa lepiej bacznie się przyglądać tej ciemnej stronie rzeczywistości niż bezkrytycznie zachwycać się jasnym światełkiem w tunelu.

    Pozdrawiam jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
  12. Kończąc te Wasze "polityczne" dysputy dodam taką ciekawostkę: społecznym podłożem do narodzin i eksplozji punka w UK na przełomie lat 70/80 było rosnące bezrobocie, zwłascza wśród młodzieży, które w porywach sięgało prawie 5% ...i Anglia stała na skraju wojny domowej. My od lat mamy ponad 10% i wszyscy happy, punk zdycha, w radio Doda i Gaga.
    "Nikt się nie buntuje, każdy pracuje, ogląda telewizję, bo po to przecież jest" - tekst Prowokacji, panowie z Ostrowa chyba antycypowali...

    OdpowiedzUsuń
  13. Stary ciałem, młody duchem13 stycznia 2011 19:30

    Amigofrugo, ile ty masz lat? Na "west-cie" to sie właśnie zarabiało za tzw komuny, i z paszportem nie było problemu. Że go nie miałeś w domu w sufladzie? A ta książeczka to dla Ciebie obiekt kultu religijnego? Paszport dostawał każdy, za wyjątkiem przedpoborowych dopóki nie odbębnili patriotycznego obowiązku względem ojczyny, kryminalistów (i to ciekawe) i tzw "opozycjonisów" ( i to nie wszystkich), ale to naturalne - konkurentów do koryta gnębi się wszelkimi dostępnymi metodami. Tak było, jest i będzie. Polityka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że mogliśmy chodzić do jednej szkoły :)
    Jasne że przelicznik pracy na Weście na towary w kraju za komuny był szokujący a teraz jest jedynie wysoce korzystny :)
    Ale nie o to mi chodziło. Chodziło mi o te 3 miliony rodaków, którzy pracują w Unii, od kiedy jesteśmy w Unii.
    Taka masa ludzi nigdy nie wyjechała na zarobek za komuny. Wyjechali legalnie, mogą normalnie transferować szmal dla rodziny w Polsce, mogą wrócić w każdej chwili. I to podałem jako przykład sukcesu obecnej Polski vs "komunistycznej". Bo niektórzy nie widzą tych sukcesów i tylko marudzą, że ich nowy system gnębi :)
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten materiał wydany przez Rockandrollera ( jako kasetowy nr2). To naprawdę świetna muzyka i tylko żal, że taka słaba jakość. Gdyby za nagrywanie tych utworów z 1992 zabrał się Steve Albini ( pomarzyć można;D) to była by to rzecz o ciężarze porównywalnym z (nie przesadzam) Jesus Lizard. No i te teksty! Total! Dema z 88 wcześniej nie znałem. Bez rewelacji ale słychać jakieś początki własnego stylu. W ogóle szkoda tych zespołów z czasów przełomu. Trybuna Brudu, Joanna Makabresku, Wielkanoc - to moje pierwsze skojarzenia choć ich muzykę poznałem, z racji wieku nieco później. Kto je w ogóle dziś zna?

    OdpowiedzUsuń