niedziela, 31 października 2010

NATASHA Moskwo ma, niezwyciężona siła twa

NATASHA to punkowa kapela z Kalisza. Tak pisali o sobie w folderze jarocińskim w 85 roku: "Gramy coś, co określilibyśmy terminem - wschodnia fala - folklorem malowana. Nie mamy żadnego sprzętu, sali prób, żadnego patrona (poza Św. Cecylią). Natasha to: Adam Alosha Martuzalski -bębny, Wojtek Vova Nowicki -g, kompozycje, Piotr Pietka Myśliwiec -b, Józiu Soso Tomczyk -voc, g, teksty, komp."

Zespół wystąpił w trakcie Jarocina 85 w koncercie reaggowym. Wokalista Soso i Alosha byli potem współzałożycielami grupy Acapulco, która zresztą grała niektóre utwory Natashy.

Nagrania na kasecie zostały zrealizowane w latach 1985-86 w JOK-u "między festiwalami". Dzięki Peki i Piotr za dostarczenie.

*****

NATASHA - demo 85/86
mediafire

NATASHA - demo
mediafire






czwartek, 28 października 2010

O.T.D.S. Witaj majowa jutrzenko

O.T.D.S. czyli Ostatnie Tchnienie Dziadka Stefana. Kapela powstała z inicjatywy Bełkota, Tomka i Zyźka końcem 1985 roku w Jaworznie. W grudniu '86 Bełkot razem z rodziną emigruje z kraju. Jesienią '87 pojawia się Kaprys na vokalu i Klaxon za perkusją i zaczyna się okres regularnych prób. Zespół gra swój pierwszy koncert na przeglądzie lokalnych kapel i dzięki klace złożonej z kumpli zdobywa nagrodę publiki, czyli...dyplom i uścisk ręki kierownika domu kultury. Trwają próby.

Niestety nic co dobre trwać długo nie może i kapela wylatuje z sali prób. Następuje okres poszukiwań nowego lokalu. Zniechęcony Klaxon odchodzi. Udziela się później w rozmaitych,m.innymi folkowych projektach. W trójkę, bez perkusisty, zespół gra kilka koncertów (Katowice, Mysłowice, Jaworzno) posiłkując się bębniarzem z zaprzyjaźnionej, mysłowickiej Pieriestroyki. Po jednym z nich, w lipcu '88 relegowany zostaje Kaprys. Zakłada zespół Rebeliant i po kilku roszadach personalnych wiedzie im się wcale nieźle.

We wrześniu '88 przy okazji pewnego wydarzenia muzyczno-teatralno-plastycznego O.T.D.S. gra koncert w trzyosobowym składzie: Zyziek, prócz gitary zajmuje się vokalem, Tomek niezmiennie-bas,a na garach gościnnie puka Lupus, który zostaje w kapeli. W zimie '88/'89 mikrofon przejmuje Kocur (koncerty w Jaworznie, Krakowie), a z wiosną pojawia się drugi gitarzysta-Paweł (Jaworzno, Ruda Śląska). I w tym pięcioosobowym składzie kapela wskutek wewnętrznych tarć wydaje ostatnie tchnienie jesienią '89, po koncercie w Rudzie Śląskiej.

W październiku '89 dzięki Fakirowi pojawiła się możliwość rejestracji dokonań zespołu w pewnym pseudo-studiu. Nagrywali tam H.C.P., Kompania Karna i inni. Pierwszy termin nie wypala. W drugim może jechać tylko Tomek i Zyziek czego efektem jest wydana przez Enigmatic Tapes kaseta: Co ma wisieć nie utonie! Ten materiał, nagrany z konieczności we dwóch, nie oddaje tego, czym był zespół O.T.D.S. Na szybko przerabiane kawałki, automat perkusyjny z jakiegoś klawisza zamiast bębniarza, brak solówek gitarowych etc,etc. Po zakończeniu działalności Lupus trafił do Rebelianta,a reszta ferajny zakończyła przygodę z muzyką. Przynajmniej na pewien czas.

W 1994 roku, w legendarnym jaworznickim Rotten Pubie O.T.D.S. zagrało okazjonalny koncert. Starych członków kapeli: Zyźka-vokal i Tomka-tym razem gitara, wspomagali: Marcin"Misiek"Garbacz-bas i Jacek"Strażak"Tokarski-bębny. Strażak bębnił później w Bębniarzach Z Kraju Mołr, a Tomek od 2006 roku współtworzy kapelę Hacor (wcześniej Last Chance).

Story na podstawie strony zespołu na MySpace, stamtąd również fotki.

*****

O.T.D.S. - Co ma wisieć nie utonie! '89
mediafire







wtorek, 19 października 2010

SHE'S DEAD Ona nie żyje

Zespół powstał w 1988 roku we Wrocławiu z połączenia Harki Noego z częścią Plutonu Egzekucyjnego. Pierwszy skład to:
Mariusz Szmeichel – bas, voc., Hubert Dziubich – git, voc, Paweł Rawa – keyb, Mariusz Wójcik – perk. Muzyka i teksty oscylowały pomiędzy nowofalowym klimatem a melancholijnym brzmieniem z orientalnymi odniesieniami do twórczości Cure, Joy Division i innych.
Dzięki pozyskaniu do współpracy Łukasza Wojtowicza, który zajął się organizacją koncertów, She’s Dead stało się znane w środowisku wrocławskiej sceny niezależnej.
Zespół chętnie koncertował, między innymi z Latającymi Odchodami z Wrocławia. Do niezapomnianych występów zaliczyć można koncert w Klubie Związków Twórczych w Rynku lub na Wybryku czy klubach studenckich.
Po odejściu wokalisty i basisty zmieniona została nieco stylistyka grupy. W 1993 roku w studiu akademickiego Radia Wrocław nagrano 2 utwory Tajemnice Miasta i Czarne Flagi, w następującym składzie: Marek Tymiński bas, Hubert Dziubich – git, voc, Paweł Rawa – keyb, Mariusz Wójcik – perk. voc, (można odsłuchać je przy pierwszej wzmiance na blogu).
Muzycy aktywnie angażowali się również w inne projekty – Total Reagge Faza Max (TRFM), Latające Odchody, Aggafari – wydawnictwo Jah Gift, WaW.
Następnym etapem były kolejne zmiany kadrowe basistą został Dariusz Nocoń a gardła użyczał Paweł Mikosza. Nieobecność klawiszy rekompensowana była przez gitarzystę Alka Wojtasia. W tym składzie powstało wiele ciekawych kompozycji, które właśnie dzisiaj do posłuchania.
Obecnie działalność jest zawieszona z nadzieją na wielki powrót…

Dzięki Hubert za nagrania i historię kapeli, miejmy nadzieję, że znajdą się jakieś fotki i starsze nagrania.

*****

SHE'S DEAD - nagrania
rapidshare
mediafire






poniedziałek, 18 października 2010

KOLABORANCI Więc dlaczego teraz krzyczysz gdy prowadzi cię WSW..?

Pierwotna nazwa zespołu brzmiała: "Kolaboranci czyli czterech inwigilowanych cyników lubiących gierki Edwarda w Jeruzalem", ale z przyczyn oczywistych po pewnym czasie musiała być skrócona.
Zanim Kolaboranci zaczęli nagrywać płyty, wydali swoim sumptem kilka kaset. Dwie z nich właśnie poniżej, materiał dostarczyli Zwanzig i Peki, mastering Grzesiek - brzmi super. Dzięki wszystkim.



*****

Kolaboranci - I my kiedyś będziemy grać przeboje 87-88 (MC 1989)
mediafire

Kolaboranci - Potęga blusa (MC 1990)





poniedziałek, 11 października 2010

MOSKWA Samobójstwa ciągle wkoło by narodzić się na nowo

MOSKWA - najszybciej grająca kapela między Łabą a Władywostokiem. Jej początki to wrzesień 1983 - w brudnym, robotniczym mieście - Łodzi, powstaje jeden z najbardziej oryginalnych i charyzmatycznych zespołów polskiej sceny punk rockowej. Pierwszy skład przedstawia się następująco: Paweł 'Guma' Gumola - vocal, gitara, autor znacznej części tekstów i kompozycji (ex - TNT, Bad Blood, Detonator), Piotr 'Rogoz' Rogoziński - bass, vocal (ex - Latające Żyrafy), Tomasz 'Pałker' Gron - drums (ex - Logos, R.A.P. - Rezerwowa Armia Pracy, Parlament).

Niedługo potem grupa bierze udział w miejscowych przeglądach: "Prawdziwe Brzmienie Łodzi" w klubie PŁ i "Kontr-Rockowisko" w "Siódemkach". Na przełomie 1983 / 1984 - w zespole czasowo vocal obsługują: najpierw Piotr 'Baks' Wawrzak, potem (od stycznia) Tomek Woźniakowski; od wiosennego koncertu w gdańskim klubie "Akwen" na stałe miejsce przy mikrofonie zajmuje Guma. Wiosną 1984 w studiu Pawła Hausa Moskwa nagrywa demo, które następnie zostaje wysłane do organizatorów "FMR Jarocin'84.

Sierpień 1984 to najważniejsze wydarzenie w historii Moskwy - występ w konkursie "FMR Jarocin'84"; jest tak ostro, że dla wyhamowania koncert w amfiteatrze zostaje przerwany po szóstym numerze przez dyrektora artystycznego festiwalu - Waltera Chełstowskiego; po uspokojeniu "kolegów z załogi punkowej..." zespół kontynuuje grę; w efekcie Moskwa zostaje jednym z laureatów festiwalu i wchodzi do "złotej ósemki"; rozpoczyna się popularność grupy.

Na przełomie września i października kapela dokonuje nagrań czterech utworów ("Co dzień", "Samobójstwa", "Stań i walcz", "Decyduj sam") w Rozgłośni Polskiego Radia w Łodzi - jest to nagroda za odniesiony sukces na jarocińskim przeglądzie konkursowym. W grudniu Moskwa bierze udział w łódzkim festiwalu "Rockowisko'84" w charakterze gwiazdy wieczoru; grupa w poprzedniej edycji nie zakwalifikowała się do finału przeglądu.

W latach 1985 / 1987 pojawiają się kłopoty z cenzurą - zespół czasowo występuje pod szyldem M-kwa, M. kwa lub jeszcze inaczej...; na konferencji prasowej po występie na "Rock Arenie'85" manager Mietek wyjaśnia, że zespół nie zamierza zmieniać nazwy; jest to zatem raczej nazwa na plakaty zwiastujące większe imprezy, no i dla gazetowych pismaków mających stracha przed instytucją z Mysiej.

Rok 1985 to liczne koncerty m.in. na festiwalach: "Rock Arena'85" w Poznaniu (maj), "Rock FAMA'85" w Świnoujściu (lipiec), "FMR Jarocin'85" (sierpień - gwiazda festiwalu) oraz w warszawskim namiocie cyrkowym Intersalto na "III Grand Festiwal Róbrege" (wrzesień). W sierpniu 1985 - podczas trwania "FMR Jarocin'85" Piotr Łazarkiewicz kręci film dokumentalno-socjologiczny, pt. "Fala" ("Studio Irzykowskiego"), w filmie wykorzystuje, obok krótkiej wypowiedzi Gumy, następujące utwory Moskwy: "Stań i walcz", "Czarna data", "Pokolenie małp"; ...dokument rozpoczyna słynną, filmową "karierę" zespołu, a w szczególności jej lidera... ; obraz trafia do kin jesienią roku następnego.

Wiosną 1986 z załogi odchodzą Rogoz i Pałker, ich miejsca zajmują: Dariusz 'Balon' Adryańczyk - bass, vocal (później - Black Currant, Free Way) oraz Jarek 'Wózek' Woźniak - drums. Sierpień 1986 to udział Moskwy na festiwalu "FMR Jarocin'86" co powoduje zainteresowanie brytyjskiej stacji telewizyjnej BBC zespołem; w zrealizowanym filmie pt. "My Blood, Your Blood" (reż. Andrzej Kostenko) twórcy obrazu wykorzystują barwną opowieść lidera formacji o historii swojego życia oraz problemach tkwiących w peerelowskiej rzeczywistości; na deser Anglicy serwują utwór "Nigdy!" - pochodzący z tego festiwalu; film emituje dziewięć stacji z takich m.in. krajów jak: USA, UK, Szwecja, do polskiej telewizji trafia latem roku następnego, podobno mocno ocenzurowany.

We wrześniu 1986 za "najbardziej odjazdowego muzyka występującego w tym roku na jarocińskiej scenie" Guma otrzymuje nagrodę w postaci podróbki gitary ufundowanej przez sekcję muzyków Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego (!), na "IV Grand Festiwalu Róbrege" w Warszawie. Jesienią z okazji 69. rocznicy wielkiej rewolucji październikowej w studiu u Pawła Hausa, powstaje kaseta demo pt. "Nigdy!" (MC "Prawda") - rozchodzi się bardzo szybko, niezależnymi kanałami, w nieokreślonych nakładach i z kilkoma różnymi okładkami.

Z końcem 1986 roku z zespołu odchodzi Balon, a potem Wózek; pojawia się nowy, 'warszawski' skład zespołu - poza Gumą w Moskwie grają: Darek 'Maleo' Malejonek - bass (ex - Kultura, Izrael znany później z następujących kapel: Tilt, Armia, Houk, 2Tm2,3, Arka Noego), oraz najsłynniejszy wędrowny bębniarz po najważniejszych krajowych formacjach punkowych - Tomasz 'Gogo Szultz' Kożuchowski (ex - The Komplex, Dexapolcort-A, TZN Xenna, gościnnie - Brygada Kryzys, Tilt, Armia i znowu Tilt).

Wiosną 1987 roku w radiu "chodzi" nowy numer Moskwy pt. "Wiem" - jest to zwiastun zmiany oblicza kapeli; Guma & spółka porzuca ostre - G.B.H./Dischargowskie brzmienia na rzecz melodyjnego rock'n'rolla, nie stroniąc przy tym od reggae, bluesa a chwilami nawet motywów country; w tym czasie zmianie ulega również podejście lidera Moskwy do punk rockowej ideologii (hasła typu "no future", etc. stają się od tej pory nie do wzięcia).

W lecie 1987 roku kolejna przygoda z filmem - fragment plenerowo-kameralnego koncertu z utworem "Za kratami" wykorzystuje się w przygodowo-obyczajowym obrazie pt. "Opowieść Harleya" (reż. Wiesław Helak); premiera w kinach ma miejsce w kwietniu 1988. Moskwa również bierze udział w koncercie w Zakładzie Karnym nr I w Strzelcach Opolskich, przed więzienną publicznością (wyroki 20-25 lat); koncert oraz aktorskie umiejętności chłopaków zostają wykorzystane w obrazie pt. "Więcej bluesa" (reż. Piotr Łazarkiewicz); jest to najciekawsza przygoda Gumy wraz z zespołem z filmem...
W latach 1987 / 1988 kolejne zmiany w Moskwie, zespół gra na festiwalach w Jarocinie i Róbrege.

Jesień 1988 to nie zapowiadany koncert-niespodzianka zespołu w D.K."Lutnia" w Łodzi (zespół nie znalazł się na afiszu zwiastującym imprezę) - Guma wzorem kapel kontrkultury "dzieci-kwiatów" rozwala swojego, odmawiającego posłuszeństwa, "kosmosa" w drzazgi o scenę...szał, publika rzuca się po strzępy...


Miedzy jesienią 1988 a wczesną wiosną 1989 - nowy skład zespołu i powrót Piotra 'Rogoza' Rogozińskiego do Moskwy, ponadto za perkusję zasiada Krzysztof Laskus (również - Okupacja'81), a na harmonijce ustnej grywa czasami - Włodek Smółka.

W marcu 1989 po dwóch latach od nagrania ukazuje się pierwszy winyl zespołu pt. "Moskwa" (LP "Pronit"); płytę nagrano w 'warszawskim' składzie - na basie grał Maleo, a na perkusji poza Gogo Szultz'em udzielał się Piotr 'Stopa' Żyżelewicz (ex - Izrael, Kultura, znany też z Armii, Voo Voo gościnnych występów z T.Love czy 2Tm2,3); ze starych numerów na płycie można usłyszeć: "Nigdy!" i "Powietrza", krążek sprzedaje się "na pniu" w nakładzie 20.000 egzemplarzy i zbiera odmienne recenzje - u krytyków bardzo dobre , natomiast wśród wiernej publiczności bardzo mieszane...Kolejne zmiany składu...i w sierpniu 1989 kolejny występ Moskwy na "FMR Jarocin'89" który okazuje się dla grupy "zimnym prysznicem" - jarocińska publiczność dając wyraz swojej dezaprobacie nowemu obliczu zespołu i zarzucając mu "zdradę" punk rockowej ortodoksji "przeszkadza" zespołowi w występie - Moskwa zostaje wygwizdana, wykrzyczana i obrzucana różnymi mało przyjemnymi przedmiotami...

Końcem 1990 roku wychodzi drugi winyl zespołu pt. "Życie Niezwykłe" z dość przypadkowym (muzyka pop heavy r'n'rollowa) i słabym materiałem. W połowie 1991 roku zespół praktycznie przestaje istnieć; ...wkrótce, pod wpływem wewnętrznych przewartościowań Gumy, powstaje jego mistyczno-muzyczny projekt - 5000 Lat.

Wrzesień 2001 to reaktywacja zespołu Moskwa, w listopadzie mają miejsce pierwsze od wielu lat koncerty zespołu w Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu.
Poniżej skan wywiadu (dzięki Don*Pedro) z Gumą z gazety Brum, dosyć ciekawie w świetle obecnych poczynań grupy brzmią rewelacje, że punk to już nie jest jego muzyka, nie czuje jej i nigdy nie reaktywuje Moskwy...


Dzięki dla paru osób (PP i inni) za materiały różne, autorzy zdjęć m.in. Robert Laska, Mirek Makowski, Bastis, Tomek Barasiński... Jeszcze skan zina rozprowadzanego przez Moskwę w Jarocine 86 (dzięki Bastis) - download.



*****

Moskwa (z Baksem na vocalu) - próba 83
mediafire

Moskwa - demo 84
mediafire

Moskwa - konkurs Jarocin 84
mediafire

Moskwa - koncert finałowy Jarocin 84
mediafire

Moskwa - studio Łódź 84
mediafire

Moskwa - Fama 85
mediafire

Moskwa - Koncert Lublin 85
mediafire

Moskwa - Live Remont 86
mediafire

Moskwa - studio RH '87
mediafire

Moskwa - Koncert Remont 27.02.1987
mediafire

Moskwa - Białystok 87
mediafire

Moskwa -Róbrege 87
mediafire

Moskwa - Koncert Gliwice 89
mediafire

Moskwa (bez Gumy) - Węgorzewo 1992
mediafire






środa, 6 października 2010

KANADA Głosuj, módl się, wierz, umieraj...

KANADA była zespołem punk z Mikołowa na Śląsku. Nie zagrała zbyt wielu koncertów, z ważniejszych można wymienić w Wodzisławiu na ''Salonie Odrzuconych" czy w Katowicach z Ulicą. Występowali w składzie Korek (Arek) - gitara, vocal, Kasia - siostra Korka na vocalu, Model - perkusja, Leo - bass (wcześniej w Garaż w Leeds). Na gruzach KANADY powstała założona przez Korka grupa BUTTERFLIES, która wydała kasetę we Flabby Records. Korek również wydawał zine'a HC/Punk "Penis Underground". Dzięki za pomoc wszelaką ( Peki i Don*Pedro ) w tym temacie.




*****

KANADA - Live Wodzisław Śl. 89
mediafire

KANADA - demo
mediafire




niedziela, 3 października 2010

JOANNA DEAD Więcej światła, więcej powietrza

JOANNA DEAD to ostatnia wersja DEADLOCKA, ale już po tragicznej śmierci Rudego Maćka (spadł z ‘Falowca’). Na gitarach grali: Siemak (który potem grał w SZELEŚCIE SPADAJĄCYCH PAPIERKÓW) i Cent, który zastąpił Maćka (Rudego) – również na wokalu. Na saksofonie grał Siwy, który później dołączył do SZELESTU SPADAJĄCYCH PAPIERKÓW). Jednym z ważniejszych utworów wykonywanych przez JOANNĘ DEAD był buntowniczy (czy, jak się wtedy mówiło – wywrotowy) „Fri” ze swoistym mottem Brechta – „Jeśli jutro miałoby być takie jak dziś, jesteśmy zgubieni.” Cent śpiewał tam wtedy: „Wybiła godzina - wielka chwila. Czas zaczynać, coś zaczynać. Och, starczy morderstw. Och, więcej światła, więcej powietrza, trochę prawdy i trochę ciepła.”
To fragment artykułu Roamana Sebastyańskiego o Gdańskiej Scenie Alternatywnej, całość tutaj. Dzięki za nagrania.

*****
JOANNA DEAD - Live Gdańsk 1985
mediafire






sobota, 2 października 2010

DEADLOCK Jestem sam w martwym świecie

Na początku 1983 roku Deadlock na zaproszenie Śmierci Klinicznej gra koncert w Gliwicach. Grupa zagrała w składzie Plexi-voc, Tadeusz-git, Sęku-bass i Krzysiu-perkusja. Razem z Deadlockiem przyjechała też spora ekipa z Gdańska która wspomagała zespół. Plexi zaprzecza informacji jakoby grali wspólnie ze Śmiercią Kliniczną razem jakieś utwory. Dodatkowe głosy w numerze System to Tadeusz i gdański załogant Plaster. Deadlock rozpoczynał i kończył wtedy koncerty utworem Reggae 1984.
Okładka taka sobie więc dodaję jeszcze tą fajniejszą do kasety z płytą Ambition. Skany Don*Pedro - dzięki.


*****

DEADLOCK - Live Gliwice, Gwarek 11.02.1983
mediafire