czwartek, 17 maja 2012

TILT Naprawdę chcę ci dać coś pozytywnego

"TILT przed sześcioma laty stał na czele naszej rockowej alternatywy, teraz jego propozycje trudno zaliczyć do odkrywczych, choć stał się bardzo dobrym zespołem rockowym. Widocznym jest, że Lipińskiemu obecnie zależy na szerokiej popularności, lecz jego niektóre posunięcia mogły wydawać się mało zrozumiale. Występ w Jarocinie był dla Tiltu bardzo ważny i miał pokazać, na co zespół może liczyć. Publiczność od początku przyjęła grupę życzliwie, o czym prawdopodobnie sami muzycy nie byli wcześniej przekonani. Odbiło się to na niezbyt fortunnym ułożeniu programu. Po bardzo dobrym początku, w którym Tilt "wystrzelał" swoje hity, w drugiej części występu napięcie wyraźnie opadło, co Lipiński starał się nadrobić raczej drażniącym adorowaniem publiczności. W sumie chcielibyśmy, by takie zespoły jak Tilt tworzyły teraźniejszość polskiego rocka." Autor: Grzegorz Brzozowicz, Przemek Mroczek, Non Stop Nr 10/1985





2 komentarze:

  1. E tam. Kiepsko to ktoś zrobił, gra nie równo, w zasadzie to gra jeden kanał, w drugim coś buczy, w dodatku występują przerwy, cisza, pomiędzy nagraniami.
    Poprawiłem to trochę, dodatkowo dorzuciłem artykuł z ówczesnej prasy na temat Jarocina 85.
    http://www3.zippyshare.com/v/43773357/file.html

    OdpowiedzUsuń
  2. W przypadku takich "zabytków historii" dobrze byłoby napisać, kiedy dokładnie odbył się ten koncert, w jakim składzie zespół zagrał. O ile to jest do ustalenia.

    Co do recenzji z Non Stop-u. Zgadza się, że zespół na początku zagrał zestaw swoich największych przebojów, ale to, że "w drugiej części występu napięcie wyraźnie opadło, co Lipiński starał się nadrobić raczej drażniącym adorowaniem publiczności ", możemy się tylko domyślać, bo w zamieszczonym materiale muzycznym
    nie ma owego adorowania publiczności, nie słychać też prawie reakcji publiczności.
    Słychać, że w "drugiej części" zespół gra równo, energetycznie, treściwie i na temat, podobnie jak w pierwszej.

    OdpowiedzUsuń