piątek, 30 stycznia 2009

VARIETE Klaszczę w dłonie by było mnie więcej

Variete powstało jesienią 1983 pod nazwą Zyzyzy, którą na początku roku kolejnego zamieniono na Variété Est Morte (fr. Różnorodność umarła), a następnie na Variete. W pierwszym składzie znaleźli się: wokalista, autor tekstów i lider formacji Grzegorz Kaźmierczak a także Wojciech Woźniak (gitara basowa), Jacek Buhl (perkusja), Radosław Urbański (gitara) i Sławomir Abramowicz (saksofon). Zespół zadebiutował przed szerszą publicznością w Jarocinie w 1984 roku, prezentując muzykę spod znaku cold wave wzbogaconą oryginalnymi poetyckimi tekstami Kaźmierczaka. Zespół zdobył wówczas wyróżnienie. Grupa ponownie pojawiła się na jarocińskiej scenie w latach 1984 (Złota Dziesiątka) 1985 (już jako gwiazda), 1986, 1990-92 i 1994.
"Cmentarze

To nie jest moja ojczyzna
to nie jest moja historia
to nie są moje ulice
to nie są moje drzwi

To nie są moje cmentarze
groby są w nas
groby to my"
W 1985 roku Variete weszło do studia, by nagrać dwa utwory na swój debiutancki singel "I znowu ktoś przestawił kamienie"/"Te dni" (pierwotny tytuł "Krzyż" został zakwestionowany przez cenzurę). W marcu 1986 roku Variete, wspomagane przez skrzypka Bernarda Pyrzyka zarejestrowało materiał na swą pierwszą płytę długogrającą o roboczym tytule "Bydgoszcz". Gdy wszystko było już gotowe do wydania, nieznani sprawcy skradli z samochodu należącego do przyjaciela formacji taśmę-matkę, która nie została odnaleziona do dziś. Po Polsce krążyły jedynie słabej jakości kopie. Jedna z nich została opublikowana w 1992 roku bez zgody muzyków przez Akademickie Radio Pomorze. Album ukazał się oficjalnie na płycie kompaktowej dopiero w 2002 roku nakładem Furia Musica pod zmienionym tytułem "Bydgoszcz 1986".
Koncert z Jarocina'86 został utrwalony przez ekipę filmową brytyjskiej telewizji BBC kręcącą wówczas dokument "My blood, your blood". Ze względu na złe oświetlenie sceny nie trafił on ostatecznie do filmu.

Rok później zespół zawiesił działalność by po kilku miesiącach ją wznowić w składzie Kaźmierczak-Woźniak-Buhl. Wkrótce dołączył Urbański, od 1988 r. grający na zmianę z Markiem Maciejewskim,który pełnoprawnym członkiem został grupy w 1990r. cz yli po odejściu Urbańskiego. Jacek Buhl zastąpiony został w 1989 roku przez znanego z Abaddonu Tomasza "Perełkę" Dorna (dr). W tym składzie nagrana została płyta zatytułowana po prostu "Variete" (1993) niosąca za sobą częściową zmianę stylistyki.

Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony Variete.


*****

niepublikowane nagrania studyjne prawdopodobnie 1988 rok
 download

koncert Wrocław - Piwnica Świdnicka 1988
download

Jarocin 04.08.90
download

40 komentarzy:

  1. nagrania studyjne z 1988 to prawdziwa rewelacja! dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. te dwa najbardziej "elektroniczne" to 5.JAD, 6. KTÓRY TO JUZ SNIEG nagrane w pr 3
    pozostałe to dwie sessje PR Bydgoszcz.
    a myslałem przez 20 lat,ze mam białe kruki...
    pozdrawiam psz

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za wyjaśnienie, te nagrania wypłynęły już jakiś czas temu, pare z nich swego czasu było też puszczane w radiu

    OdpowiedzUsuń
  4. no proszę... właśnie zasysam :-)

    nie chcesz pomóc w działaniach zespołu może?

    pozdro66i6

    smoke detector

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś mi się wydaje że kiedyś na wymianę dostałem 2 koncerty Variete z 88 i 89 z Jarocina. Nie znam niestety tytułów utworów... może ktoś zna??

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj zle mi sie wydawalo - mam jarocin 86-88 i 90-91

    OdpowiedzUsuń
  7. kuzmik, możesz zgrać te koncerty i udostępnić? tytuły wtedy znajdą się na pewno

    OdpowiedzUsuń
  8. O ile wiadomo, Variete w Jarocinach 87 i 88 nie było.
    Gdyby ktoś udostępnił cały koncert z 1986 r., byłoby to wielkie wydarzenie... Osobiście w to nie wierzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cierpliwosci
    dzis przeslucham plyty, opisze i wrzuce.
    Tak nazwane zostaly plyty - ja nie weryfikowalem odbycia bądź nie tych koncertów. Dam znac jutro jak wyglada sytuacja.

    BTW - czy ktos ma wreszcie nothing w wersji "prawdziwej"?

    I jeszcze jedno - prawdopodobnie ukażą sie oba koncerty z 84 roku...

    OdpowiedzUsuń
  10. "Ukażą się" to znaczy - oficjalnie, na cd ze zdjęciami i książeczką?

    OdpowiedzUsuń
  11. firma "w moich oczach" prowadzi m.in. z Variete, 1984, Klausem M. itp. rozmowy w sprawie wydania ich starych nagrań w serii "z jarocina'. Problem w tym, że ich stronę można o kant dupy rozbić - aktualizacje i jakieś sensowne informacje jak sprawy wyglądają raz na rok tak jak i tempo wydawania płyt

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięciopłytowy album 1980-5 miał się ukazać w marcu tego roku i zawierać nagrania prawie 90 wykonawców. Nie ukazał, nikt nie oferuje go bowiem w Internecie. Mało prawdopodobne, by w takim wydawnictwie znalazły się dwa całe koncerty Variete, każdy po 5-6 utworów.
    Z naszym zespołem kłopot jest dodatkowo taki, że Grzegorz wydaje się być przeciwny publikowaniu starych nagrań. Nie można się nawet doprosić informacji o pochodzeniu pewnych wykonań i rejestracji dźwiękowych. Dlatego też, w sytuacji braku oficjalnych wydań i niechęci do nich, pobierając udostępniane bezpłatnie pliki z tymi nagraniami czynimy to bez jakichkolwiek wątpliwości natury moralnej.

    OdpowiedzUsuń
  13. z tego co wiem to cały box jest już zrobiony, teraz jedynie potężna wkładka-książka jest wciąż w fazie produkcji i ostatni termin tuż przed wakacjami jest zapewne nierealny, każdy z wykonawców ma tam tylko po jednym kawałku

    OdpowiedzUsuń
  14. No dobrze wyglada to tak - jesli Grzegorz się zgodzi, w co naprawde bardzo wierze w 2010 ukazą się 2 koncerty z Jarocina 84 i Jarocin 85 - jakosci doskonałej - rzeczywiście - w moich oczach - korespondowałem w zeszlym tygodniu z wydawcą.
    Wierze w Grzegorza, bo to jest gratka dla fanów takich jak ja - opadniętych varietoholizmem od ponad 20 lat a lat wczesnych nie ma się co wstydzić, bo zaprawdę muza to przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  15. no to bardzo dobra wiadomość i miejmy nadzieje że nie chodzi o grudzień 2010, jakby tam jeszcze 'nothing' dorzucili...

    OdpowiedzUsuń
  16. mówi się o początku 2010...

    OdpowiedzUsuń
  17. akurat na wszystkie terminy z tej firmy należy mieć poprawkę minimum pół roku niestety..
    ale trzymajmy kciuki

    OdpowiedzUsuń
  18. Pisaliśmy już Grzegorzowi – Variété to lata 85-86, a reszta, poza przebłyskami, jest jedynie odcinaniem kuponów od tego. Dlatego wojowanie z „zimnofalową legendą zespołu” jest działaniem ze wszech miar irracjonalnym.
    Repertuar z 1984 r. jest stosunkowo dobry, ale występy jarocińskie złe – wokal ciągnie każde wykonanie, a instrumenty gdzieś tam sobie plumkają w tle. Wystarczy porównać te wersje z nieco późniejszymi zamieszczonymi na dostępnej tu kasecie demo. Szkoda byłoby, gdyby nacisk został położony na Jarocin 84, a pominięto dwie – jak sądzimy – demówki z tego czasu i inne nagrania koncertowe z tych najlepszych lat.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj ja się tutaj nieco nie zgadzam O wkusach niet sparit, ale dla mnie szczytem nie sa lata 85-86 ale pierwsza i druga (teatr stu) plyta - tam dopiero według mnie czuć zimno, a trampety czynią to jeszcze mardziej magicznym i uważam że lata przedpłytowe były rozgrzewką przed tymi dwiema płytami rozwój widoczny jest w każdej sferze może z wyjątkiem tekstowej.
    Cieszmy się że w ogóle coś będzie a nie krecić nosem ze to niefajne, niedobre. A może w archiwach w moich oczach po prostu nie ma demówek??

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszymy się nawet z koncertów jarocińskich 84, choć nie do końca wierzymy w ich wydanie. Jeśli natomiast tamci nie mają demówek - jedna z nich jest dostępna na niniejszej stronie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. 2010 to brzmi jak odyseja kosmiczna

    OdpowiedzUsuń
  22. Mysle ze firmie w moich oczzach zalezy bardziej na wydawaniu tasm matek niż ściaganych naprzyklad z tej strony demówek w formacie mp3, a z tego co wiem to po prostu przejeli wiele unikalnych nagrań głównie jarocińskich.

    Zaraz zabieram się do słuchania i porównywania z tym co tu jest moich "unikatów"

    Dzieki Arturro ze jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  23. też wiem, że przypadkiem zdobyli 75% wszystkich koncertów jarocińskich z lat 80-85 (Chełstowski latami twierdził że nic nie ma - ???), szkoda że wszystkiego nie usłyszymy bo w tym tempie wydawania wszyscy prędzej pomrzemy
    ogólnie polski rynek muzyczny spieprzył sprawe na początku lat 90-tych, wtedy był boom i wtedy trzeba było to wszystko powydawać i zarobić kase, teraz a kogo to jeszcze obchodzi poza garstką zapaleńców

    OdpowiedzUsuń
  24. Może taśma matka też znajdzie się np. w archiwach po Tonpressie lub w czyichś archiwach prywatnych.
    Kryterium decydującym o tym, co jest wydawane, powinna być wartość historyczna i artystyczna materiału, a nie legenda miejsca, skąd pochodzą wykonania.

    OdpowiedzUsuń
  25. No cóż - niespodzianka tollera to (niestety) Zoilus, a nie Variété.
    Mamy natomiast prośbę – gdy kuzmik lub @ psik będą publikowali kolejne koncerty Variété, czy mogliby nie umieszczać plików na rapidshare? Niektórzy, co już zgłaszano, mają kłopoty z pobieraniem z tego serwisu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Przesluchalem

    Jakość prawdopodobnie konsoleta a zwłaszcza jarocin 90-91 ale prosze o troche cierpliwości z racji ...... malej szansy na duże conieco.
    Na koncertach 86-88 sa takie utwory jak pomarańcze, króluj nam święty starchu, płoną krzyże brzóz i utwór o którym była mowa w ksiedze gości Variete.

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy to aby nie koncert z Mokotowskiej Jesieni Muzycznej 87? Łatwo poznać, tam bowiem zespół wystąpił podobno bez gitarzysty.
    Tak czy inaczej, repertuar częściowo unikatowy. Bylibyśmy uszczęśliwieni...
    PS. "Utwór, o którym była mowa", czyli...? "Domino"?

    OdpowiedzUsuń
  28. tez myslalem ze to mokotów , ale nie, jednak nie

    tekst
    to nie jest żadna wolność
    to tylko ostre przedmioty
    wolność nie jest matką ucieczki
    ucieczka jest matka strachu
    popiół to chleb i ogień.

    OdpowiedzUsuń
  29. Czy po upływie kilku dobrych dni można już zapytać, co z obiecanymi nagraniami?

    OdpowiedzUsuń
  30. proszę o cierpliwosc.
    walczę.

    OdpowiedzUsuń
  31. problemy techniczne? w razie czego służe pomocą i dobrą radą

    OdpowiedzUsuń
  32. W księdze gości na serpencie zapytano o wydanie koncertów z Jarocina, i zespół wyraził zdziwienie.
    Ktoś nas tu robi w wała...

    OdpowiedzUsuń
  33. może lepiej było nie pytać, wiadomo jakie oni mają teraz podejście do tamtych materiałów..

    OdpowiedzUsuń
  34. No i właśnie dlatego nie piszę nic o tym co robię....

    OdpowiedzUsuń
  35. Mój Boże - przecież i tak nic "oficjalnego" bez zgody tych panów nie ukaże się.
    Ja jednak stoję na stanowisku, że jeśli chcemy mieć płytę z tymi koncertami, musimy ją sobie nagrać sami, każdy we własnym zakresie. Oczywiście nie obejdzie się bez pomocy Dobrych Ludzi, którzy udostępnią nagrania (albo i nie, wówczas nie nagramy).

    OdpowiedzUsuń
  36. nie działają te linki :/ mógłbyś podesłać jeszcze raz?

    OdpowiedzUsuń
  37. rapidshare od dawna nie działa... może na mediafire ktoś by wrzuciła dwa ostatnie linki?

    OdpowiedzUsuń
  38. "w 2010 ukazą się 2 koncerty" xD
    10 lat minęło i xuj wielki z tego.

    OdpowiedzUsuń