SexBomba powstała w Legionowie w 1986 roku. Pomysł narodził się w głowach pracowników Warszawskiego ZOO kiedy budowali wybieg dla pawianów. Dogadali się, że każdy z nich gra w jakiejś kapeli więc może by zagrać coś razem. Pierwszy skład zespołu stanowili Robert Szymański (wokal), Bogdan Kozieł (gitara), Krzysztof Wiechowicz (perkusja) i Bogdan Rogucki (gitara basowa).
W 1986 grupa zakwalifikowała się Festiwal w Jarocinie, później w tym samym roku została zaproszona na koncert Rock Pokoju w Gdyni. W tym czasie z zespołu odszedł powołany do wojska Kozieł zastąpiony przez Waldemara Lewandowskiego, a rok później grupę opuścili także Rogucki i Wiechowicz na których miejsce przyszli Piotr Welcel i Dominik Dobrowolski.

Robert Szymański: "Zabawny jest fakt, że gdy zaczynaliśmy, byliśmy uznawani za ostrą załogę punkową, później za zespół faszystowsko-skinowski, obecnie zaś za grupę rock and rollową, pomimo iż nasza muzyka wcale się nie zmienia. Generalnie próbujemy wtoczyć estetykę punk dla niektórych już kompletnie niepłodną na nowe tory, muzyki bardziej melodyjnej, ciekawszej aranżacyjnie, otwartej na inne muzyczne światy. Dużą uwagę przykładamy do tekstów, które to zawsze miały być na czasie, ale bez bicia po twarzy, bez błąkania się też w pseudomistycznym labiryncie haseł, symboli i słów-kluczy".

Skandal wybuchł po koncercie Rock Pokoju w związku z tekstem piosenki ''Prawdziwe oblicze szatana'', próbowano wmówić, że zespół gloryfikuje Hitlera. Grupa miała wtedy jeszcze taki skinowski image więc okrzyknięto ją zespołem faszystowskim.
-Wszyscy, którzy grali w tamtym okresie odeszli - mówi Szymański - a zespół nagrał i wydał od tamtego czasu kilka płyt. Robert uważa, że jeśli ktoś wraca do tego w wywiadach, to on czuje, że ten ktoś ma te płyty ale ich w ogóle nie słyszał. - Ktoś taki przeczytał jeden z pierwszych artykułów o nas (chodzi zapewne m.in. o słynny wywiad z Razem) i na tej podstawie oparł całą filozofię istnienia SexBomby - tłumaczy Szymański. I dodaje, że nie przywykł do uzupełniania swoich tekstów prozą.

Ciekawostką może być fakt, że w SexBombie przez pewien czas grał nawet na perkusji Krzysztof Grabowski znany na co dzień z grupy Dezerter. Nie wydaje mi się żeby chciał współpracować z grupą faszystowską.

Pierwszym nieoficjalnym albumem zespołu była nagrana w 1989 roku własnym sumptem kaseta Kiedy?!? wreszcie wybuchnie Sex Bomba sprzedawana w czasie koncertów grupy. Pierwsza oficjalna płyta To niemożliwe ukazała się w 1991.
Niektóre fotki i fragmenty dwóch wywiadów pochodzą z oficjalnej strony
Sexbomby.
*****
SexBomba - Róbrege 90
muza