Legendarne nagrania legendarnej grupy... Niestety nie jest to kaseta 'Nothing' grupy Variete rozprowadzana przez zespół w 1984 roku. Ale i tak piękna rzecz. Najprawdopodobniej jest to kolejne demo grupy już z 85 roku. Dzięki Anonimie za udostępnienie tej pozycji. Chcielibyśmy żeby ten materiał także ujrzał światło na oficjalnym nośniku bo wielu na to czeka z utęsknieniem nieziemskim...chociaż pewnie nikt się nie doczeka.
Idąc za ciosem to jeszcze trzy doskonale znane utwory z Jarocina 84 czyli Klaszcząc w dłonie, Ulica i Canto vivace.
Idąc za ciosem to jeszcze trzy doskonale znane utwory z Jarocina 84 czyli Klaszcząc w dłonie, Ulica i Canto vivace.
a w innym formacie np flac, ape można by prosić?
OdpowiedzUsuńzaczyna się
OdpowiedzUsuńdzięki Anonim! Wielka rzecz.
OdpowiedzUsuńCO TO ZA MATERIAŁ?
OdpowiedzUsuńW Encyklopedii polskiego rocka Skaradzińskiego i Gnoińskiego jest notka o zespole Variété, w której podano m.in. zawartość kasety „Nothing”. Zwraca uwagę rozbieżność między tymi informacjami (powtórzonymi na oficjalnej stronie zespołu) i zawartością plików, które autor blogu nam linkuje. Inna jest kolejność utworów, a zwłaszcza ich wybór. Według autorów, w materiale były „Kamienie”, nie było natomiast „Krzyża” i „Dies irae”. Dalsza niejasność dotyczy utworu „Czarny las”, fragment tekstu którego był w latach osiemdziesiątych przedrukowywany w dodatku do „Non stopu”; nie jest to rzekomy „Czarny las”, który pod numerem piątym możemy rozpakować z pobranego pliku. Wątpliwości wzbudza znakomite wykonanie utworów udostępnionych przez autora blogu, kontrastujące z mało udolnym brzmieniem z Jarocina 84. Także eklektyzm stylistyczny poszczególnych utworów nie przemawia za tym, że materiał został nagrany wiosną 1984 r.; widać tu przejście do nowej stylistyki (np. „Dies irae”).
Podejrzewamy, że jest to inna kaseta demo, nagrana między Jarocinami 84 i 85, albo zapis jakiegoś koncertu z tego czasu (czy miejscami nie słychać oklasków?). Czy istotnie autor blogu miał w rękach oryginalną kasetę wraz z pisanym opisem (wykaz utworów itp.), czy może tylko dostał od kogoś wersję elektroniczną? Kto nadawał nazwy linkowanym plikom z poszczególnymi utworami? Czy informacja o rozdawaniu (jakiejś) kasety przez zespół podczas Jarocina 84 jest sprawdzona? Można przypuszczać, że Variété nie nadesłało kasety do kwalifikacji (nie ma go w internetowym wykazie takich zespołów) i zostało zakwalifikowane do konkursu na podstawie przesłuchania w Jarocińskim Ośrodku Kultury (skądinąd zapewne również nagranego).
Jeśli tak, poprosimy o to oryginalne „Nothing”.
A może tylko Skaradziński i Gnoiński namieszali?
Odpowiedzi na większość tych pytań znają członkowie pierwszego składu zespołu, jednak nie bardzo chcą wracać myślą, mową (i oczywiście muzyką) do tamtych czasów. Domyślamy się, że przy ponownym odsłuchiwaniu materiału nagranego przez siebie przed ćwierćwieczem robi się dziwnie, „ściska gdzieś głęboko” i nagle stają przed oczyma najlepsze lata, ale bez przesady. Coś są nam winni. Fakt, że młodszych to interesuje i pytają, zobowiązuje - chyba.
Kasety w rękach nie miałem, nagrania przyszły pocztą elektroniczną że tak powiem. Myślę że panowie Skaradziński i Gnoiński z Encyklopedii polskiego rocka też jej nie mieli w rękach i swoje wiadomości opierają na przekazach i legendach ludowych stąd rozbieżność w tytułach jak i może rok dystrybucji kasety. Trochę z rozpędu napisało mi się że sprzedawali ją w Jarocinie, rozprowadzana była w 84 roku więc może chodzi o końcówkę roku? - lub już 85 kiedy grali stylistycznie podobnie do nagrań z kasety.
OdpowiedzUsuńDziwić może też fakt że na oficjalnej stronie Variete informacja o tej kasecie nie pochodzi od zespołu tylko firmowana jest informacją pochodzącą z Encyklopedii. Brak okładki i składu zespołu. Czyżby nikt z zespołu nie posiadał tych nagrań i po prostu zaginęły?
Od Kaźmierczaka raczej nie da się wyciągnąć żadnych informacji na ten temat co zresztą widać w księdze gości na stronie Variete. Ściana milczenia prawdopodobnie od czasu poróżnienia się z Wojtkiem Woźniakiem współtwórcą muzycznym całego materiału.
Cóż, ja (autor wrzutu) również nie miałem w rękach oryginalnej kasety a jedynie pliki.
OdpowiedzUsuńCo więcej, dodam że materiał jest mało znany, gdyż do niedawna był jednym z "białych kruków" wśród kolekcjonerskiej braci (Tak jak choćby nagranie z próby "starej" Siekiery, które przed ukazaniem się vinyla było nieosiągalne dla przeciętnego słuchacza a nawet dla znacznej większości zbieraczy nagrań.)
Cóż, ja nie mam fazy pod tytułem "mam i się nie podzielę" (lub łaskawie wrzucę jeden utwór i pewnie wiecie do kogo piję)
Wracając do Variete - głowy nie dam, że to "Nothing". Jednakże, biorąc pod uwagę, że członkowie zespołu mają fazę na nieudostępnianie nagrań, zakładam, że jest to właśnie rozprowadzane kiedyśtam "Nothing" a nie późniejsza demówka, którą pewnie zatrzymali dla siebie. Ale puki nie przerwą milczenia, bądź nie znajdzie się posiadacz oryginału - będzie zagwozdka.
obawiam się, że posiadacze oryginałów już dawno wyrzucili je na śmietnik bo po 25 latach zdążyli dorosnąć
OdpowiedzUsuńPrzesada – dojrzewanie polega właśnie na tym, że coraz bardziej docenia się znaczenie i wartość takich nagrań. To raczej źle przechowywanie i niezdigitalizowane na czas wysokoszumne kasety jako nośnik mogły nie wytrzymać upływu czasu.
OdpowiedzUsuńW 1985(4?) r., jeszcze chyba przed Jarocinem (brzmienie „Kamieni” z koncertu jest niemal identyczne z singlowym), zespół wszedł do studia i nagrał dwa utwory. Zakłada to (chyba?) istnienie jakichś nagrań półprofesjonalnych, które przedstawiono wytwórni. Czy Anonimowy.nr1 potwierdza istnienie późniejszej kasety demo, czy to jedynie domysł?
Moim zdaniem było tak: ktoś dostał do rąk zdigitalizowane, nieopisane nagrania z tej drugiej kasety i samodzielnie dokonał opisania poszczególnych utworów, posiłkując się Encyklopedią polskiego rocka. Ponieważ wszystkie (poza jednym) utwory na podstawie tekstów dały się przypisać tytułom z „Nothing” albo były znane skądinąd, jedyny utwór nieznany (nr 5) skojarzono z „Czarnym lasem”, którego akurat tam nie ma. Zauważmy, że we wszystkich pozostałych wypadkach słowo lub fraza funkcjonujące jako tytuł pojawiają się w tekście, jedynym wyjątkiem jest nr 5. Wiedza o najwcześniejszym repertuarze grupy jest nikła; weźmy chociażby opisany w księdze gości na .serpencie przypadek nazwania „Canto vivace” „Ziemią i wiarą” na stronie festiwalu w Jarocinie.
Skaradziński był w latach 1984-5 funkcjonującym dziennikarzem muzycznym; nie widzę niczego dziwnego w posiadaniu przez niego oryginalnej kasety. W każdym razie trudno mi przyjąć, że informacje o niej zredagował na zasadzie powtarzania urban legend. Proszę zwrócić uwagę, że brak dwóch ostatnich utworów nie wydaje się przypadkowy: są to nagrania w nowej stylistyce, ku której zespół ewoluował w latach 1985-6. Innymi słowy, oryginalne „Nothing” zawiera repertuar pierwotniejszy, zarówno tekstowo, jak i muzycznie.
Nie wierzę, by wszyscy członkowie tamtego składu (wszyscy, mam nadzieję, wciąż żyją) prezentowali jednolitą linię w stosunku do początków historii zespołu – bo niby czemu? Z pierwotnego składu pod legendarnym szyldem działa już tylko jeden, i w tym przypadku powody niechęci, także w świetle dostępnych wywiadów prasowych, są stosunkowo jasne i zrozumiałe. Ale pozostali? W księdze gości są adresy mailowe dwóch z nich – może warto z nich skorzystać?
Pozdrawiam sympatyków
Anonimowy.nr2
Polecam ostatni z wczorajszych wpisów na serpentowej księdze gości. Wynika z niego jednoznacznie, że krążą nagrania inne niż „Nothing” oraz koncerty jarocińskie z 1984-5 roku. Wynika z niego także, że w granym na koncertach i wydawanym na bootlegach repertuarze najwcześniejszego Variété były co najmniej trzy utwory powszechnie nieznane szerszej publiczności – „Ostatnia wieczerza”, „Czarny las” i „Od jutra” lub „Nie rozpoznamy się” (zakładając, że jeden z dwu ostatnich to w rzeczywistości inaczej zatytułowany „Czarny las”).
OdpowiedzUsuńWobec tego raczej nie ulega już wątpliwości, iż podlinkowany tu materiał NIE POCHODZI z owej legendarnej kasety (co zresztą nie odbiera mu znamion „legendy” – nadaliśmy mu je sami, propagując go i prowadząc wokół niego niniejsze dochodzenie). Jest to bądź zapis któregoś z koncertów (live 1984?) wymienionych na „Obok wystawy cudów świata”, bądź taśma demo nagrana na próbie w celach wydawniczych. Tekst „Czarnego lasu” opublikowany w NonStopie został najprawdopodobniej (mało prawdopodobne, by w roku 1984 został zarejestrowany w ZAiKSie) spisany z kasety „Nothing”, być może tej samej sztuki, którą miał w rękach Skaradziński.
Autor blogu powinien natomiast zmodyfikować opis niniejszego materiału (proponuję „Niezidentyfikowane nagrania z lat 1984 lub 1985”) i podjąć starania celem odszukania pozostałych nagrań. Jesteśmy dopiero na początku drogi...
Pozdrawiam
Anonimowy.nr2
PS. Chyba że "Od jutra" to znany skądinąd "Film".
OdpowiedzUsuńAnonimowy.nr2
ciekawe jak mam zacząć starania celem odszukania właściciela oryginału? od 25 lat nigdzie nie pojawiła się nawet jakaś piracka kopia tych nagrań..
OdpowiedzUsuńmyślę, że z pewnych względów na pewne pytania może odpowiedzieć tylko Bogusław Wołoszański w Sensacjach XX wieku - Kryptonim Nothing
to wszystko abstrahując od faktu, że chciałbym posiadać wszystkie jakiekolwiek zarejestrowane przez Variete nagrania z tamtych czasów
dobra, jak ma oryginalną taśmę lub ją pamięta proszę o zweryfikowanie podanego tu materiału
Taką drogą, jaką trafiły tu pozostałe zamieszczone nagrania. Od dobrych ludzi.
OdpowiedzUsuńAnonim.nr2
Znam ten utwór.
OdpowiedzUsuń"to nie jest żadna wolność
to tylko ostre przedmioty
wolność nie jest matką ucieczki
ucieczka jest matka strachu
popiół to chleb i ogień.
Ale nie pamiętam go w całości.
Chodził w 1986 lub 1987 r. w Radiu Nieprzemakalnych Waltera, i to chyba jako nagranie studyjne.
nie tyle studyjne co wersja z konsolety prawdopodobnie jarocin 86, miałem kiedyś nagrane na zaoranej głowicy na kiepskiej taśmie
OdpowiedzUsuńjak ktoś ma oryginalną taśmę lub ją pamięta proszę o zweryfikowanie podanego tu materiału
OdpowiedzUsuńW reżimowym radiu chodziło kilkanaście piosenek zespołu. Najwcześniej „Kamienie” w Trójce i „Te dni” na tzw. liście przebojów Rozgłośni Harcerskiej (którą układał sobie Sito). Później w tejże audycji było grane „Pere Lachaise” (w wersji studyjnej). W Radiu Nieprzemakalnych RH puszczono 7 utworów z płyty „Bydgoszcz” (wiele z nich zapowiadano jako „nagrane w studiu radiowym w Bydgoszczy”), za wyjątkiem „Żydowskiej piosenki”, „Dies Irae” i „Bydgoszczy”. Pamiętam także studyjną wersję „Gdy przyniosą cud” oraz właśnie „Chleb i ogień”. Była audycja (w Rozgłośni Harcerskiej?), w której zaprezentowano duetu Wina nagranie wykonania piosenki „Pociągi na wietrze” (bas plus wokal). Poza tym różne gazety młodzieżowe czy muzyczne drukowały kilka tekstów, m.in. „Kamienie” (jeszcze z końcowymi słowami „I znowu obraz mego świata legł”, których nie ma już w wersji singlowej i śpiewanej w Jarocinie 85; tekst spisano zapewne z kasety „Nothing”), „Te dni”, „Ulica” i „Czarny las”.
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie natomiast, by którekolwiek nagranie, jakie słyszałem w radiu, było zapowiadane jako pochodzące z jarocińskiej sceny. Były takie?
chociażby te trzy z Jarocina 84, także było sporo z Jarocina 85 - audycja Rock po polsku Piotra Nagłowskiego, Trójka piątki 15.05
OdpowiedzUsuńZnam tę audycję. Słyszałem w niej np. jarociński koncert Ziyo z 1986 r., jeszcze z Jarosławem na wokalu (chyba wykonanie, które chodziło w angielskim filmie), także Sztywny Pal Azji. Było to latem 1986, zaraz po festiwalu (nie widzę tu tych nagrań). Chyba za późno zacząłem jej słuchać.
OdpowiedzUsuńJak sądzicie, koledzy - na czym oparli się Grabaż i s-ka, tworząc cover "Pajęczyny"? Na tym, co zapamiętali sprzed 20 lat z koncertu, czy może na jakichś nagraniach?
haha, raczej na nagraniach które gdzieś mają, sorry ale nie posiadam z różnych względów przede wszystkim brakiem na rynku kasetowym nagrań, które były tu i ówdzie puszczane np. w radiu
OdpowiedzUsuńPrzypomniałem sobie – kawałek, który autor blogu przedstawia jako pochodzący z Jarocina 86, miał tytuł „Małe bojowanie”. Jestem prawie pewien, że w radiu słyszałem jego inną wersję/wykonanie.
OdpowiedzUsuńChciałem też zwrócić uwagę, że na forum www.forum.80s.pl kilka lat temu udzielał się forumowicz o nicku tijger, który zamieścił na yousendit nagrania (obecnie już usunięte) naprawdę unikatowe, np. koncertowe wykonanie „Krzyża” (może z drugiego koncertu jarocińskiego z 1985 r.?), „Pere Lachaise” z Jarocina 1985, a także cały koncert z Mokotowskiej Jesieni Muzycznej (1987), na którym zagrano kilka prawie nieznanych dziś utworów (niestety bez gitarzysty).
Rozwadze autora blogu polecam także stronę http://www.lastfm.pl/music/Vari%C3%A9t%C3%A9/+charts, z której wynika m.in. istnienie nagrań z koncertu w Koszalinie (!) z końca lat osiemdziesiątych.
Jak widać, trudno obecnie marzyć o wejściu w posiadanie „wszystkich zarejestrowanych nagrań” zespołu; na razie należy skupiać się na zbieraniu wiadomości o tym, co nagrano.
Anonim.nr2
Natrafiłem w necie na ofertę wymiany nagrań wczesnego Variete na oryginalne taśmy z tamtych lat. Są tam wymienione koncerty z Jarocinów 84 i 85, a także nasze (?) legendarne "Nothing". Adres strony www.punkoirarerecording.net. Gość mieszka we Francji; jeśli zaoferujecie mu nierozmagnetyzowane taśmy z tamtych lat, których nie nie ma na jego nadzwyczaj długiej liście, i których nie wrzuciliście jeszcze do netu, może wam udostępni. Oczywiście wpierw należy upewnić się, że jest to inne "Nothing" niż to podlinkowane powyżej.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
Anonim.nr2
pech, są to dokładnie te same nagrania, wystarczy posłuchać utworów do odsłuchania żeby się o tym przekonać
OdpowiedzUsuńpoza tym ta strona i Andrzej Getka są dobrze znani w świecie wymiany i tylko wymiany starych nagrań
poza tym on ma prawie wszystko więc ciężko z tą wymianą
a propo wcześniejszego wpisu istnieje na pewno wiele nagrań Variete z różnych koncertów rejestrowanych przez konsolete, problem leży tylko w dotarciu do właścicieli którzy i tak tego nie oddadzą bo nie - taka mentalność
Ale tijger udostępniał...
OdpowiedzUsuńtijger jest wciąż aktywny na forum 80's. napisz do niego o odświeżenie tych nagrań, może się uda..Byłaby to wielka pomoc z twojej strony gdyby udało sie odzyskać te nagrania i wiele osób byłoby wdzięcznych zapewne bardzo
OdpowiedzUsuńprzy okazji wiele lat temu czyli pewnie z 6 była przegrywalnia kaset Punkowe Archiwum którą prowadził niejaki Bunk Z Nowego Tomyśla, u niego też była kaseta Nothing ale sygnowana jako demo 88 co było zapewne pomyłką, miał mi to nagreać ale omyłkowo nagrał Bydgoszcz, później kontakt się urwał, przestał nagrywać itp. ja wtedy jeszcze nie wiedziałem o wielkim znaczeniu tych nagrań z prozaicznego powodu braku bliższych informacji o zespole
podejrzewam jednak że są to dokładnie te same nagrania co u Andrzeja Getki i te same które mi ktoś tutaj podesłał
co do nagrań z Koszalina to mam dwa bo można je znaleźć w necie
mam też koncert Variete z Bydgoszczy z 88 roku nagrywany przez konsolete jednak moja kopia jest nienajlepsza plus rozciągnięta taśma i nienadaje sie do publikacji tutaj
Małe bojowanie w radiu było puszczane oczywiście z wersji z konsolety, czasami jak jest dobrze nagłośniony koncert można nie odróżnić od wersji niby studyjnej
OdpowiedzUsuńA koncert opisany jako Jarocin 84 to ten sam koncert z 1985 r. (alb drugi z koncertów), tyle że z magnetofonu.
OdpowiedzUsuńZaś nagrań opisanych jako Białystok88 (w duecie?) dotychczas nie słyszałem.
Jeśli chodzi o "Bojowanie" - wydaje mi się, z linia wokalu była inna, ale mogę się mylić po tylu latach. Ciekawe, że nie ma nagrań z Jarocina86 (poza może tym). Pouczające jest posłuchanie, jak z roku na rok zwyżkowały umiejętności warsztatowe muzyków.
Nie sądzę, bym miał większy wpływ na tijgera niż Arturro. Ale warto byłoby przynajmniej uzupełnić koncert85 o "Pere Lachaise" z konsolety.
Kaseta Bunka mogła być pierwotnie sygnowana jako Demo 85, co mylnie odczytano jako 88. Byłaby to ważna informacja, wskazująca na rok powstania tych nagrań. Ale może była też kaseta demo 88; czy wiadomo, jakie utwory tam były?
OdpowiedzUsuńjako demo 85 to głównie chodził materiał z płyty Bydgoszcz, poza tym zapewne były to same kopiowane nagrania a nie oryginalna kaseta
OdpowiedzUsuńSkoro wersja „Krzyża” jest nieomal identyczna z singlową (musiałem kilkakrotnie przesłuchiwać, by upewnić się, że partie poszczególnych instrumentów nieco inaczej zachodzą na siebie), zapewne „Kamienie” będą w wersji muzycznie prawie identycznej. Co do tekstu nie jestem pewien. pisałem już, że prawdopodobnie w „Na przełaj” były publikowane teksty „Kamieni”, „Cmentarzy”, „Ulicy” i „Krzyża”, przy czym tekst „Kamieni” zawierał dodatkową wstawkę na końcu. Postaram sie znaleźć ten numer i sprawdzić datę publikacji.
OdpowiedzUsuńIstnienie kopii taśmy-matki z pominiętymi utworami tłumaczy się niewątpliwie względami technicznymi. Jednak dotychczas stwierdzone pominięcia dają się rozsądnie uzasadnić: „Dies irae” pominięto jako utwór ostatni, a „Lecą anioły” i „Kamienie” jako utwory znane. Dlaczego miano by pomijać „Czarny las” – nadal pozostaje niejasne. Jednocześnie kolejność utworów pozostawionych nie zmienia się.
Brak nazwy „Nothing” na kasecie o niczym nie świadczy, dopóki nie wyjaśni się kwestia utworu nr 5, który też nie posiadał tytułu na „trackliście”. Ciekawe jednak, że „Film” tutaj nosi inny tytuł. Skoro na demo użyto nazwy „Projekcja”, a na bootlegu „Od jutra” – kto wprowadził tytuł „Film”, podany przez Gnoińskiego?
Niepokojący tytuł „Nothing” pozostawia pole dla spekulacji, iż był to żart członków zespołu, którzy stworzyli nieistniejący byt fonograficzny, nadając mu przewrotną nazwę. Z drugiej jednak strony taki tytuł wpisuje się doskonale w ówczesną poetykę zespołu.
Myślę, że należy spróbować skontaktować się z Gnoińskim. Szukałem jego adresu mailowego i nie znalazłem, ale może komuś się uda. Jako autor i dziennikarz jest zobowiązany wypowiedzieć się w kwestii faktów, o których pisał. Trzeba mu zadać pytania: czy kasetę widział i słyszał, jak do niego trafiła, czy są to te same nagrania. I poprosić o wpisanie się z informacją do Księgi Gości Variete na serpencie. Nikt nie może mieć o to do niego pretensji, wszyscy mamy prawo do rzetelnej informacji.
I na koniec – argument, że nikt z kolekcjonerów nie ma tych nagrań, nie może być decydujący. Przypomnijcie sobie – do niedawna nie mieliśmy pojęcia o istnieniu pewnych nagrań, których istnienie potwierdzono, podając fragmenty tekstów lub przesyłając nagrania. O koncercie w Bydgoszczy we wrześniu 89 nawet Grzegorz zapomniał, a my od tygodnia mamy z niego nagrania. Podobnie Białystok. Pomyślcie – ile osób nagrało sobie na własnych magnetofonach drugi z koncertów Variete w Jarocinie ’85 (ten, którego tu nie ma), a jednak nagrania te dotąd nie „wypłynęły”. Nasuwa się pytanie – kiedy pojawiła się możliwość digitalizacji kasety magnetofonowej, i jak kasety nagrane w 1984 roku wytrzymały ten upływ czasu?
w wrzesniu był koncert w Bydgoszczy?
OdpowiedzUsuńto sa nagrania z duzej trasy na 100%
na serpencie jest wykaz konertów.
Wojtek G. twierdzi inaczej. psz też miał wątpliwości.
OdpowiedzUsuńna serpencie nie ma kompletnego wykazu koncertów, dlatego w dziale aktualności widnieje prośba o podawanie brakujących dat i miejsc
OdpowiedzUsuńmoze kolega Wojtek G. powie nam gdzie był ten koncert 1 wrzesnia i w jakim składzie, z brzmienia i z repertuaru słychac, ze na materiale KONCERTU BYDGOSZCZ 89 to G.K. W.W. R.U. T.D i jest to duza trasa z wiosny.Słyszałem, ze nagrywano wszystkie koncerty z tej trasy(tj. zespół nagrywał) czyli wiosna 89.
OdpowiedzUsuńpoza tym napisał... wydaje mi się
nad datami pracuje, znajdę zdjecia to na 100% sa opisane, kasety równiez trzymajcie kciuki psz
Wątpię, czy po brzmieniu i repertuarze można wykluczyć wrzesień 89.
OdpowiedzUsuńChyba już wyjaśniło się co to za materiał. Jest to drugie demo pod tytułem „Lecą Anioły”, które trafiło do odbiorców jeszcze przed Jarocinem 85. Są o takiej kasecie wzmianki w prasie z tamtego czasu. Polecam wpisy w księdze gości Variete.
OdpowiedzUsuńVariete - niezidentyfikowana sesja półstudyjna 85? Lecą anioły-posłuchałoby się niestety źródełko wyschło
OdpowiedzUsuńzrobione
OdpowiedzUsuńPodziękował....klaszcząc w dłonie by było mnie więcej
OdpowiedzUsuń