środa, 11 lutego 2009

NO SMOKING Świątynią jest ulica

Rzeszowska grupa No Smoking powstała w listopadzie 1985 r. Jej podstawowy trzon tworzyli: Daniel Kleczyński (git. i voc.) oraz Marek Kisiel (g.b.). Jako duet zespół występował na koncertach, wykorzystując automat perkusyjny oraz zarejestrowane wcześniej w studio klawisze (nagrywane przez Łukasza Rędziniaka).
Szerszej publiczności zespół zaprezentował się w 1988 r. na festiwalu w Jarocinie i na "Poza kontrolą". No Smoking rozpadł się na początku 1990 r. Daniel Kleczyński mówił: "Stało się tak dlatego, że ja dążyłem do zastosowania w naszej muzyce nowoczesnej technologii - sekwenserów, samplerów - i budowania potężnego elektronicznego brzmienia, a Marek chciał grać 'czadowego, gitarowego rocka'. W końcu musiało to pęknąć." (Magazyn Muzyczny 11/1990).

Po rozpadzie zespołu Daniel Kleczyński założył zespół TRUMPETS AND DRUMS, natomiast Marek Kisiel został basistą innej rzeszowskiej grupy - 1984. Po No Smoking pozostały jedynie jeden większy artykuł o zespole z Magazynu Muzycznego nr 3/1989, nagrania koncertowe oraz pojedyncze utwory, zarejestrowane w rzeszowskim studiu RSC, w Rozgłośni Harcerskiej oraz w Izabelin studio, wydane w 1992 r. na bootlegowej kasecie "Unreleased", jak również jeden utwór na składankowej kasecie "Fala 3".

Dotyczący zespołu No Smoking fragment artykułu Arkadiusza Pragłowskiego "Rzeszów 1989 - rzeszowskie maceracje... po roku", zamieszczony w Magazynie Muzycznym nr 3/1989:

Non Stop 8/1986, autora nie podano Jesteśmy kolejnym alternatywnym zespołem buntującym się przeciwko wojnie, zakłamaniu, kapitalistom, złodziejom, faszystom,... cha, cha, cha, cha, cha, cha!
Artykuł o tej grupie powinien być zatytułowany: oszuści. Oszukane jest tu wszystko: koncerty, w czasie których 80% muzyki "leci" z playbacku, playbacki, z których 80% to plagiaty z innych zespołów, wreszcie wypowiedzi muzyków, którzy podali mi te w 80% nieprawdziwe informacje.
No Smoking to zespół trzyosobowy, choć i ta informacja nie jest do końca prawdziwa. Na koncertach występują jako duet (Daniel Kleczyński - git. i śpiew, oraz Marek Kisiel - bas), do studia wchodzą we czwórkę (dochodzą klawiszowiec - Łukasz Rędziniak - na co dzień wzorowy student, przyszły naukowiec, człowiek o nieprzeciętnych zdolnościach, które wykorzystuje niemal wyłącznie do zdobywania wiedzy, w związku z czym jest strasznie zapracowany, oraz techniczny - Robert Frączek - człowiek niezastąpiony, aczkolwiek całkowicie pozbawiony muzycznego słuchu).
Jest to bodajże pierwsza w Polsce kapela, która wykorzystuje podczas koncertów taśmy z nagranymi podkładami i otwarcie się do tego przyznaje. Co prawda na początku - przed koncertem w Jarocinie było z tego powodu trochę strachu, czy nie zostaną okrzyknięci "zdrajcami" i potraktowani kamieniami, ale okazało się, że publiczności się spodobało, bo "mało ludzi, a dużo hałasu - i takie dziwne dźwięki". Spodobało się też szwajcarskiej ekipie filmowej, która postanowiła nakręcić o zespole film. Film był trochę o muzyce, trochę o polityce, a trochę o niczym - w sumie dosyć kiczowaty obraz, ale chłopaki dostali za swoje "role" honorarium - bajońską sumę 100 dolarów USA (do podziału na trzech), za którą nagrali sobie w profesjonalnym studiu nowe playbacki i kupili trochę elektronicznych bajerów. Twierdzą, ze teraz chętniezgodziliby się na udział w kolejnym filmie, obojętnie jakim - dokumentalnym, fabularnym, przyrodniczym, byle tylko dostali za niego tyle pieniędzy, żeby wystarczyło na nagranie płyty. Na razie z braku środków studiują pilnie ekonomię i nauki społeczne, oraz od czasu do czasu koncertują. Niedawno nagrali pierwsze piosenki na zamówienie Rozgłośni Harcerskiej i prawdopodobnie wkrótce rozpoczną one wędrówkę na szczyt listy przebojów tego programu.

fot. Jacek Kopeć, MM nr 3/1989 Muzycznie nie odbiegają daleko od typowych rzeszowskich schematów - tak jak wszyscy naśladują Alien Sex Fiend.. O nie! Alienów nigdy nie kopiowaliśmy - możemy ci powiedzieć z czego zrzynaliśmy. Po kolei z: The Cure, DAF, Nitzer Ebb, Laibacha, Young Gods i Pet Shop Boys. Mamy przy tym taką zasadę, że nie zrzynamy z jednej kapeli, tylko z trzech - na początek bierzemy z jednego utworu, refren z drugiego, a gitarę z trzeciego. Potem zmieniamy brzmienia, wszystko przypudrujemy, polukrujemy i wygląda jak nowe...
Ostatnie ich oszustwo to oklaski. Po wszystkich utworach nagrali sobie na taśmę z podkładami oklaski z samplera. Brzmię jak prawdziwe. Ludzie słyszą, że coś klaszcze i sami zaczynają klaskać. Dopiero po kilku sekundach załapują o co chodzi, ale wtedy już głupio jest im przestać. Ci dwudziestolatkowie to naprawdę zdolni oszuści, a poza tym utalentowani i pomimo wykonywania ponurej muzyki, nie pozbawieni poczucia humoru muzycy. Warto zwrócić na nich uwagę, tylko pamiętajmy, że należy ich traktować z lekkim przymrużeniem oka - tak jak oni potraktowali słynny utwór The Cure The Forest, wykonują podczas ostatniego festiwalu "Poza Kontrolą" jego przeróbkę w stylu "umpa, umpa" a la Modern Talking.

*****

NO SMOKING - Live-Jutro każdy będzie bogiem
download
TRUMPETS & DRUMS - 2 utwory studyjne
download

1 komentarz:

  1. Posiadam artykuł na temat zespołu (bodajże wywiad) z NON STOPU, mógłbym podesłać, jeśli potrzeba

    OdpowiedzUsuń